Nowy trener Bayernu o krytyce Lewandowskiego

Niko Kovac, który w przyszłym sezonie obejmie po Juppie Heynckesie posadę szkoleniowca Bayernu Monachium, skomentował krytykę, jaka od kilku tygodni pada w Bawarii pod adresem Roberta Lewandowskiego.

Chociaż Lewandowski ponownie został królem strzelców Bundesligi, a przez cały sezon we wszystkich rozgrywkach zdobył dla Bayernu 41 bramek, Polak znalazł się pod ostrzałem niemieckich mediów, zwłaszcza ludzi związanych w przeszłości z klubem z Bawarii. Zarzucano mu, że w ważnych momentach zawodzi, a w ostatnich, kluczowych tygodniach sezonu 2017/2018 myślami był bardziej przy transferze do Realu Madryt niż osiąganiu sukcesów w Monachium. W efekcie Bayern odpadł w półfinale Ligi Mistrzów w starciu z Królewskimi, a Polak nie zdołał wpisać się na listę strzelców w obu spotkaniach.

- Krytyka w jego przypadku jest niezasłużona. To napastnik światowej klasy. Potwierdził to nie tylko w Bundeslidze, ale również na arenie międzynarodowej. Każda drużyna, każdy trener chciałby mieć takiego zawodnika w składzie - przyznał w rozmowie z TVP Niko Kovac, który w przyszłym sezonie będzie trenerem Bayernu.

W sobotę Kovac w wielkim stylu pożegnał się z Eintrachtem Frankfurt, w którym pracował do 2016 roku. W finale Pucharu Niemiec jego drużyna pokonała 3:1 właśnie Bayern Monachium. Jedynego gola dla mistrzów kraju zdobył nie kto inny jak Lewandowski.

Real upadłym marzeniem?

Wszystko wskazuje na to, że transfer Lewandowskiego do Realu, o którym rozpisywały się od miesięcy hiszpańskie i niemieckie media, nie dojdzie ostatecznie do skutku. Pini Zahavi, agent napastnika, miał usłyszeć od działaczy z Madrytu, że ci nie są już zainteresowani sprowadzeniem piłkarza Bayernu. Głównym problemem miał być opór monachijczyków, którzy nie zamierzali pod żadnym pozorem sprzedawać Lewandowskiego - jego kontrakt z niemieckim klubem obowiązuje do czerwca 2021 roku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.