W rozmowie z największym niemieckim dziennikiem sportowym Lewandowski został poproszony m.in. o porównanie swojej roli, jaką odgrywa w Bayernie, do tych, jakie w Barcelonie i Realu należą do Leo Messiego i Cristiano Ronaldo.
- Messi i Ronaldo mają nade mną przewagę. Obaj są wielkimi zawodnikami, ale nie są klasycznymi "dziewiątkami". Środkowemu napastnikowi czasami jest ciężej, często musi bowiem grać tyłem do bramki przeciwnika. Musi utrzymać się przy piłce, zobaczyć co się dzieje na boisku, i dopiero wtedy może ruszyć na bramkę rywala. Na pewno jest łatwiej, jeśli pole gry masz przed sobą - powiedział reprezentant Polski.
I dodał: Odrobina egoizmu jest wskazana w przypadku klasowego napastnika. Leo egoistą nie jest, Cristiano też nie. A warto dodać, że na boisku czasami trzeba zachowywać się nieco egoistycznie, jeśli grasz na środku. W przeciwnym razie nie będziesz strzelał wielu goli.
Lewandowski w tym sezonie rozegrał 32 spotkania we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył 27 bramek. Leo Messi ma na swoim koncie tyle samo goli, ale na ich zdobycie potrzebował pięciu meczów więcej. Ronaldo w 30 występach, bramkarzy rywali pokonał dotychczas 26 razy.
Kapitan reprezentacji Polski będzie mógł powiększyć swój dorobek strzelecki już we wtorek, bowiem jego Bayern Monachium zmierzy się Besiktasem w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów.
