Bundesliga. HSV - Bayern 0:1. Lewandowski nie wygrał z kolosem Papodopoulosem

Nie dostawał podań od Jamesa i Robbena, ale też gdy już dostał szansę, to ją zmarnował. Choć znów walczył wręcz z rywalami, to tym razem nie wygrywał, bo trafił na kolosa Papadopoulosa - tak niemieckie media oceniają występ Roberta Lewandowskiego w meczu z Hamburgiem w dziewiątej kolejce Bundesligi

"Bayern bez tempa i bez pomysłu" - alarmuje "Bild". Jego dziennikarze w tekście zatytułowanym "Pierwszy nawrót Ancelottiego pod wodzą Juppa" piszą o problemach, jakie mistrz kraju miał z pokonaniem rywala z końcówki tabeli, mimo że ten przez ponad pół meczu grał w liczebnym osłabieniu. Na grze Lewandowskiego "Bild" się nie koncentruje.

Tej gry Polaka było niewiele, a "Kicker" wskazuje, dlaczego. "James nawet raz nie znalazł się w centrum uwagi, tracił wiele łatwych piłek, więc Lewandowski zawsze tylko wisiał w powietrzu i nie stworzył żadnego zagrożenia. Zwłaszcza, że Alaba i Rafinha grali na bokach obrony tak, że skrzydła nie były niebezpieczne" - czytamy na stronie magazynu.

Słaby występ Lewandowskiego podobnie tłumaczy "Abendzeitung Muenchen". "Nie dostawał piłek, cofał się po nie aż do połowy boiska. Dużo pracował, miał dwa trudne starcia z kolosem Papadopoulosem, a w ostatniej minucie zmarnował swoją szansę [chciał trafić piętą przy dalszym słupku po podaniu od Comana]. To nie był jego wieczór" - czytamy uzasadnienie noty 5 dla Polaka, najgorszej w drużynie, identycznej jak ta wystawiona Jamesowi Rodriguezowi.

Portal TZ.de też wymienia tę dwójkę w gronie najgorszych zawodników Bayernu. Jednak uważa, że jeszcze słabszy był Arturo Vidal. Według TZ Chilijczyk jako jedyny zasłużył na "piątkę". Lewandowski, James i Rafinha dostali "czwórki".

Odrobinę wyżej - na 3,5 - Polaka ocenia Sportal.de. Identyczne noty otrzymali jeszcze Mats Hummels i Alaba, a gorszą od tej trójki - 4,5 - tylko James.

"W pewnym momencie w dobrej sytuacji Robben powinien mu podać, ale rozgniewał Lewandowskiego, bo tego nie zrobił. Napastnik przez długi czas był wściekły" - pisze "Suddeutsche Zeitung", koncentrując się na braku współpracy między Polakiem i Holendrem. Ten dziennik nie wystawia zawodnikom not, ich grę ocenia opisowo. I do tego samego zachęca kibiców.

Kibice: najgorsi James i Lewandowski
W sondzie na stronie internetowej Sudddeutsche.de kibice oceniając występ Lewandowskiego stwierdzili, że to, co zaprezentował nie wystarczyło na HSV. Taką odpowiedź zaznaczyło 55 proc. czytelników, 17 proc. uznało, że "Lewy" zaprezentował się przyzwoicie, 25 proc., że jest gotowy na następny mecz, z Lipskiem, a tylko 3 proc. wskazało Polaka jako najlepszego gracza meczu.
Takim indywidualnym ocenom poddanych zostało 13 graczy Bayernu. Żaden inny nie zebrał tak niewielu głosów na opcję "piłkarz meczu". Nawet James, który po słabej pierwszej połowie nie wrócił już na boisko, 4 proc. swoich wszystkich głosów dostał na to, że był najlepszy na boisku (najwięcej - 73 proc. dostał Kingsley Coman). Jednak w jego przypadku aż 89 proc. czytelników uznało, że wyraźnie zawiódł. To najwyższy współczynnik. Drugi najwyższy należy do Lewandowskiego.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.