Głównym powodem, dla którego Bayern myśli o ściągnięciu Carrasco, jest osoba Carlo Ancelottiego. Wiadomo, że włoski szkoleniowiec jest wielkim fanem talentu Belga m.in dzięki jego świetnemu występowi przeciwko Bawarczykom na Vicente Calderon w fazie grupowej ostatniej Ligi Mistrzów. Carrasco zdobył wtedy bramkę, a jego Atletico wygrało 1:0.
Pomocnik ma ważny kontrakt z Atletico do 2022 roku. Stołeczny klub nie będzie skłonny go sprzedać ze względu na zakaz transferowy i brak możliwości jego zastąpienia. W takiej sytuacji Bayern będzie musiał wyłożyć sporą sumę pieniędzy, mówi się nawet o 50 milionach euro. W tym oknie mistrzowie Niemiec już raz pobili swój rekord transferowy - za ponad 40 mln euro pozyskali z Lyonu Corentina Tolisso.
Chęć pozyskania 23-latka wynika z problemów w związku z transferem Alexisa Sancheza z Arsenalu. Chilijczyk wciąż jest w kręgu zainteresowań Bayernu, jednak jego żądania finansowe są zdecydowanie zbyt wielkie.