Napastnik Bayernu Monachium zakończył sezon z 30 golami na koncie. Na samym finiszu wyprzedził go Pierre-Emerick Aubameyang z Borussii Dortmund - miał 31 trafień, zdobył dwie bramki w ostatniej kolejce. Utrata tego wyróżnienia bardzo bolała Lewandowskiego.
- Teraz już nie, ale wcześniej bolało. Może też dlatego, że nie do końca byłem zadowolony z tego, jak drużyna mi pomagała. Odczuwałem złość, byłem rozczarowany postawą drużyny. Tuż po meczu to uczucie mi towarzyszyło - zdradził Lewandowski.
Dodał również, że nie jest zafiksowany na punkcie wygrania Ligi Mistrzów. - Już nie podchodzę do tego tak jak kiedyś. Ale zgadzam się, że przez pryzmat LM wybiera się najlepszych piłkarzy. Gra w finale Ligi Mistrzów zmienia postrzeganie zawodnika. Zobaczymy, może uda się jeszcze nie raz i nie dwa zagrać w finale. Cała rozmowa na stronie "Super Expressu".
