Wielką niewiadomą jest najbliższa przyszłość Krzysztofa Piątka. Polski napastnik, który w obecnym sezonie nie jest już tak skuteczny jak w poprzednim, może mieć duże problemy z regularną grą w Milanie. Sytuację naszego reprezentanta skomplikowało przyjście do mediolańskiej drużyny Zlatana Ibrahimovicia.
Szwed wydaje się być niepodważalnym numerem jeden w ataku Milanu. Piątek, któremu jesienią zdarzało się siadać na ławce rezerwowych kosztem Rafaela Leao, może liczyć co najwyżej na pozycję numer dwa w ataku drużyny Stefano Piolego.
Taką sytuację Piątka zdaje się potwierdzać ostatni sparing Milanu, w którym zespół z Serie A rozbił 9:0 siódmoligowe Rhodense. Polak, który mecz zaczął na ławce rezerwowych, strzelił dwa gole. Raz do siatki trafił Ibrahimović, który rozpoczął spotkanie w podstawowym składzie.
Jak poinformował angielski tabloid "The Sun", sytuację Polaka chciałoby wykorzystać Newcastle United. Menedżer drużyny - Steve Bruce - ma wierzyć, że Piątek rozwiązałby problemy jego zespołu w ofensywie. W obecnym sezonie Premier League Newcastle strzeliło raptem 20 goli w 21 kolejkach. Gorzej pod tym względem prezentują się tylko Crystal Palace oraz Watford.
Zdaniem tabloidu Newcastle ma pieniądze, by wykupić Polaka z Milanu, jednak Bruce wolałby go najpierw wypożyczyć, a w umowie zawrzeć opcję pierwokupu. Po 21 kolejkach Premier League Newcastle zajmuje 13. miejsce w tabeli z pięcioma punktami przewagi nad strefą spadkową.
Wcześniej włoski portal Calciomercato.com poinformował, że Piątek odrzucił już jedną ofertę z Anglii. Polakiem zainteresowane miało być Crystal Palace.