Przed tygodniem Mauricio Pochettino został zwolniony z funkcji trenera Tottenhamu Hotspur po serii słabych wyników w tym sezonie - gdy Argentyńczyk żegnał się z północnym Londynem "Koguty" plasowały się na 14. miejscu w tabeli. - Bardzo niechętnie i z wielkim trudem podjęliśmy tę decyzję. Niestety, wyniki w rozgrywkach krajowych pod koniec poprzedniego sezonu i na początku tego były bardzo rozczarowujące - powiedział prezes Daniel Levy. Nowym szkoleniowcem finalisty Ligi Mistrzów został Jose Mourinho.
Robert Kubica: Chętnie spotkałbym się z Jose Mourinho i Zlatanem Ibrahimoviciem
- Wielkie dzięki dla wszystkich! Nie powiemy wam żegnajcie... Bo na zawsze będziecie w naszych sercach - taką wiadomość na tablicy w szatni Tottenhamu Hotspur zostawił Mauricio Pochettino wraz ze członkami swojego sztabu szkoleniowego. 47-latek zdecydował się na taką formę pożegnania, ponieważ nie mógł osobiście pożegnać się ze wszystkimi piłkarzami - część zespołu rozjechała się bowiem na zgrupowania narodowych reprezentacji.
Byli podopieczni nie chcieli jednak, by odejście trenera przebiegło w taki sposób. Piłkarze Tottenhamu - m.in. Harry Kane i Eric Dier - postanowili odwiedzić Pochettino w jego domu położonym w Hertfordshire. "Informacja o zwolnieniu była dla nas szokiem, dlatego chciałem go odwiedzić. Rozmawialiśmy przez kilka godzin" - powiedział Kane cytowany przez dziennik "The Sun". "To było niezwykle emocjonalne spotkanie, ale dobrze, że każdy z nas miał okazję, by się pożegnać" - dodał Dier.
W pierwszym meczu pod wodzą Mourinho Tottenham pokonał West Ham 3:2 (pierwsze wyjazdowe zwycięstwo "Kogutów" od stycznia). Pochettino natomiast nie powinien długo pozostać na trenerskim bezrobociu. Zdaniem angielskich mediów argentyński szkoleniowiec może wkrótce objąć stery w FC Barcelonie lub Arsenalu.
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida
Football LIVE Football LIVE