Od momentu odejścia z Arsenalu (2014 r.) Łukasz Fabiański zyskał opinię jednego z najlepszych fachowców w Premier League. Polak świetnie spisywał się w bramce wiecznie walczącego o utrzymanie Swansea, a od lipca 2018 r. strzeże bramki West Hamu. O renomie, jaką w Londynie cieszy się 34-latek najlepiej świadczy nagroda najlepszego piłkarza sezonu ("Hammer of the Year"), którą "Fabian" otrzymał po zakończeniu rozgrywek 2018/2019.
Fabiański w "Sam na sam z Wilkowiczem": Piłkarze są produktami. One fajnie się sprzedają. Ale wolności mniej
Pod wrażeniem postępu, jaki przez kilka ostatnich lat poczynił Fabiański, jest Paul Robinson, były bramkarz Tottenhamu i Blackburn Rovers, grający obecnie w Burnley. Wielokrotny reprezentant Anglii pochwalił golkipera West Hamu podczas rozmowy z "Football Insider": "Gdy Fabiański był zawodnikiem Arsenalu, nie przyglądałem się za bardzo jego poczynaniom. Jednak wraz z wiekiem bardzo się rozwinął i w kolejnych klubach poradził sobie świetnie" - stwierdził 41-krotny reprezentant Anglii.
Robinson zaznaczył jednak, że Fabiańskiemu wciąż daleko do bramkarskich gwiazd Premier League: "On nie jest topowym bramkarzem. Do tego grona zaliczam: Alissona, Edersona i de Geę. Możemy też znaleźć kilku bramkarzy, którzy po prostu nie radzą sobie zbyt dobrze. Według mnie Fabiański jest gdzieś pomiędzy. Z jednej strony potrafi utrzymywać wysoką formę, jednak zdarzają mu się głupie błędy. Nie zmienia to faktu, że ma teraz świetny czas i jest zdecydowanie lepszym zawodnikiem niż w czasach, gdy był w Arsenalu" - ocenił Robinson.
W połowie października Fabiański poddał się operacji stawu biodrowego i obecnie przechodzi rehabilitację. Polak powinien wrócić na boisko za około 3 miesiące.
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida
Football LIVE Football LIVE