Liverpool był zdecydowanym faworytem starcia z Mancheterem United. Drużyna Juergena Kloppa miała komplet 24 punktów po ośmiu zwycięstwach, za to zawodnicy Ole Gunnara Solskjaera zajmowali dopiero 14. pozycję z 9 punktami - to zaledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. "Czerwone Diabły" spisywały się ostatnio fatalnie, czego dowodem jest chociażby porażka 0:1 z przeciętnym Newcastle United. W niedzielę dały radę się jednak postawić gościom i zremisować 1:1.
Przez ten remis Liverpool stracił szanse na wyrównanie rekordu zwycięstw w Premier League - w sezonie 2017/18 Manchester City triumfował w 18 spotkaniach z rzędu, natomiast licznik "The Reds" zatrzymał się na 17 zwycięstwach. Drużyna Kloppa wciąż pozostaje liderem Premier League - po dziewięciu kolejkach ma 25 punktów, o sześć więcej od drugiego Manchesteru City i o osiem więcej od trzeciego Leicester i czwartej Chelsea. Manchester United awansował za to na 13. miejsce w tabeli (10 pkt).
Manchester United ma problemy. "Zwolnienie Solskjaera byłoby pokazem bezsilności" [WIDEO]
Po spotkaniu Klopp był rozczarowany postawą gospodarzy, którzy skupili się, jego zdaniem, tylko na obronie. - To tylko punkt. Odkąd jestem w Anglii, United zawsze gra w ten sposób. Jeden zespół tkwi w obronie, a drugi próbuje grać w piłkę - stwierdził po spotkaniu trener Liverpoolowi.
- Nie podobało mu się menu na Old Traffod? Lubi jeść mięso, a dostał ryby i oczywiście czuje się z tego powodu nieszczęśliwy. Juergen wyraźnie odczuwa frustrację. Na Old Trafford, które byłoby szczególnym miejscem do odniesienia zwycięstwa przez Liverpool, nie udało mu się wygrać ani razu - skomentował Jose Mourinho.