Kompromitacja sędziów w hicie Premier League. "Gdyby gol nie został uznany, byłby skandal"

Mark Clattenburg, jeden z najlepszych angielskich sędziów w XXI wieku, skomentował dla "Daily Mail" kontrowersyjną decyzję sędziów z meczu Manchester United - Arsenal (1:1). Arbiter popełnił fatalny błąd, odgwizdując spalonego przy bramce Aubameyanga, jednak na jego szczęście zainterweniował VAR.

Przypomnijmy: W 58. minucie linię spalonego wyraźnie złamał Harry Maguire, co wykorzystał wbiegający w pole karne Pierre-Emerick Aubameyang. Przerzucił piłkę nad de Geą i cieszył się z gola. Po chwili zobaczył jednak uniesioną chorągiewkę sędziego bocznego i radość uleciała. Potrzebne było sprawdzenie tej akcji przez VAR. Po chwili sędzia uznał, że gol został strzelony prawidłowo. Nie zmienia to jednak faktu, że pierwsza decyzja skompromitowała sędziego liniowego.

Jerzy Brzęczek zaskoczył powołaniem? "Wysłał impuls. To perełka". Zobacz najnowszy odcinek "Sekcji piłkarskiej"!

Zobacz wideo

Całą sytuację skomentował dla "Daily Mail" Mark Clattenburg, jeden z najbardziej cenionych międzynarodowych arbitrów na świecie. - Decyzja o podniesieniu chorągiewki w tej sytuacji była niesamowicie zła. Sędzia Scott Ledger był ustawiony idealnie w linii z ostatnim obrońcą, ale być może na chwilę stracił koncentrację. To pokazuje, jak ważny jest VAR. Gdyby gol nie został uznany, byłby skandal - podkreślił Clattenburg.

Po zmianie decyzji przez VAR pojawiły się kontrowersje. Wielu obserwatorów spotkania jest zdania, że główny arbiter meczu, Kevin Friend, gwizdnął zanim piłka wpadła do bramki Manchesteru United. Gdyby tak faktycznie było, gol nie powinien zostać uznany po zmianie decyzji. Zdaniem Clattenburga, błędu jednak nie popełniono.

- Całe szczęście, że Friend opóźnił gwizdek. Gdyby zareagował zanim piłka wpadła do bramki, nie mógłby uznać gola. To lekcja dla wszystkich sędziów, że warto czekać z gwizdkiem. Poczekać z podniesieniem chorągiewki powinien też sędzia asystent. Podsumowując: VAR uratował arbitrów przed zawstydzającą decyzją - dodał Clattenburg.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.