Tomasz Kuszczak w maju po czterech latach odszedł z Birmingham City. W pierwszych dwóch latach był podstawowym bramkarzem ekipy występującej w Championship, ale dwa ostatnie lata były zupełnie nieudane - w poprzednim sezonie nie rozegrał choćby jednego spotkania w pierwszym zespole. 37-latek łącznie rozegrał w Birmingham 92 spotkania, a w przeszłości występował m.in. w Hercie Berlin, Brighton, Watford czy Manchesterze United.
W rozmowie z "PS" Tomasz Kuszczak zaprzeczył, jako zakończył karierę. - Pograłbym jeszcze. W tym momencie jestem bez klubu, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni. W ostatnim czasie dostałem kilka propozycji, jednak żadna nie przypadła mi do gustu. Jedna z nich pochodziła z Kazachstanu. Jeśli chodzi o finanse, byłby to kontrakt lukratywny, ale ze względu na rodzinę wolałbym zostać w Anglii - powiedział były bramkarz reprezentacji Polski (11 występów).
Polak ma spore pretensje do Birmingham. Pewnego dnia razem z Davidem Stockdalem usłyszał, że "nie są potrzebni, bez słowa wyjaśnienia". Kuszczak został przesunięty do drugiego, a potem do trzeciego zespołu. Dostał dwie oferty, ale Birmingham nie podjęło żadnych rozmów z zainteresowanymi klubami, przez co przepadła mu szansa na transfer.