Manchester City przegrał w sobotę w finale Premier League Asia Trophy z Wolverhampton. O losach meczu zadecydowały rzuty karne, w których lepsi okazali się piłkarze "Wilków", którzy wygrali serię jedenastek 3:2. Po tym spotkaniu Chińska Agencja Prasowa Xinhua postanowiła oskarżyć zawodników Pepa Guardioli o "pragnienie zdobycia portfeli, nie serc i umysłów kibiców".
- Występ w Chinach dla mistrza Premier League nie był niczym więcej niż komercyjnym zobowiązaniem. Ich brak entuzjazmu i obojętne traktowanie gospodarzy różniły się całkowicie od zachowania pozostałych klubów - napisała Xinhua, która zwróciła uwagę na brak współpracy pomiędzy klubem a chińskimi dziennikarzami. - Manchester City swój ostatni sukces traktował jako powód, by nie traktować Chińczyków z takim samym szacunkiem. Było do widoczne w oczekiwaniach personelu prasowego klubu, który liczył, że chińskie media będą działać jako przedłużenie ich działu PR, a nie jako poważni dziennikarze - dodała agencja prasowa.
Manchester City miał także zaplanowane kilka spotkań z chińskimi kibicami, jednak większość z nich została odwołana. Klub tłumaczył się przygodami podczas podróży do Azji. "The Citizens" dotarli do Chin z 48-godzinnym opóźnieniem. Takie wytłumaczenie nie wystarczyło jednak dziennikarzom Chińskiej Agencji Prasowej, którzy narzekali także na zachowanie Pepa Guardioli, który po meczu z West Ham United nie pozdrowił kibiców.