Jakub Ojrzyński, który bronił w akademii Legii Warszawa, już od dłuższego czasu był obserwowany przez zagraniczne kluby, a w ostatnim czasie był testowany m.in. przez czołowe zespoły Premier League - Manchester United oraz Liverpool. Ostatecznie podpisał 4-letni kontrakt ze zwycięzcą ostatniej edycji Ligi Mistrzów. Swoją przygodę w Anglii rozpocznie od treningów z zespołem rezerw oraz drużyną U-18. Ojrzyński kosztował "The Reds" ok. 300 tys. euro
Ten ruch jest niezrozumiały dla Zbigniewa Bońka. - Całkowicie nie rozumiem tego ruchu. Trenerów bramkarzy mamy lepszych w Polsce, ścieżka do piłki seniorskiej i nabrania doświadczenia lepsza w Polsce - uważa prezes PZPN-u. Na tego tweeta szybko odpowiedział mu Mariusz Piekarski, szef grupy Unidos, odpowiadającej za ten transfer. - Ruchu Pazdana, Świderskiego też prezes nie rozumiał, no cóż robimy swoje - stwierdził jeden z najbardziej znanych polskich agentów.
Legia Warszawa chciała go zatrzymać, odrzucił oferty Manchesteru United, Juventusu, Valencii i wybrał Liverpool. Dlaczego? W Sport.pl przedstawiamy kulisy transferu Jakuba Ojrzyńskiego do angielskiego giganta. - To nie są wielkie pieniądze. On tam jedzie po naukę, ma skupić się na pracy. Na wielkie kontrakty jeszcze przyjdzie czas - mówi nam Leszek Ojrzyński. Całość jest dostępna pod tym linkiem.