Pozycja pierwszego bramkarza jest w Liverpoolu zabezpieczona na długie lata. Alisson, sprowadzony za ponad 60 milionów euro, to jeden z najlepszych golkiperów na świecie. Swoją klasę Brazylijczyk udowodnił w Lidze Mistrzów. W fazie grupowej to dzięki jego interwencji „The Reds” zdołali wyjść z grupy. Z kolei w finale rozgrywek zaliczył kilka kluczowych interwencji.
Choć Juergen Klopp może być spokojny o obsadę bramki, to sytuacja nie wygląda już tak dobrze, jeśli spojrzymy na ławkę rezerwowych. Simon Mignolet, który stracił miejsce w składzie jeszcze w sezonie 2017/2018, dostanie od klubu zielone światło, jeśli zdecyduje o odejściu. Belg usiadł na ławce, ponieważ Klopp postawił w pewnym momencie na Lorisa Kariusa. Wszyscy wiemy, jak ten wybór przełożył się na wynik finału Ligi Mistrzów w 2018 roku. Dlatego też, po zakończeniu wypożyczenia do Besiktasu, niemiecki golkiper również może pożegnać się z Anfield.
W poszukiwaniu rezerwowego bramkarza Liverpool początkowo skierował swoją uwagę na Adriana z West Hamu. Triumfator Ligi Mistrzów zmienił jednak zdanie i teraz sonduje możliwość pozyskania Neila Etheridge'a z Cardiff City. Żadna oficjalna oferta nie pojawiła się jeszcze na stole, ale według portalu walesonline.co.uk przedstawiciele Liverpoolu prowadzą już wstępne rozmowy z kierownictwem spadkowicza.
W rozgrywkach 2018/2019 Etheridge rozegrał wszystkie 38 spotkań w Premier League i zachował 10 czystych kont. 29-latek to także wielokrotny reprezentant Filipin. Portal transfermarkt.de wycenia zawodnika na 4 miliony euro.