Thiago Almada ma zaledwie 17 lat, ale już w Argentynie dorobił się przydomku "nowy Messi". Regularnie gra w Velez Sarsfield, gdzie w tym sezonie w 16 meczach strzelił trzy gole i zanotował dwie asysty. Brytyjski "The Sun" informuje, że piłkarz zaraz może trafić do Europy, bo przyciągnął uwagę Manchesteru City. A konkretnie Pepa Guardioli, który choć właśnie odpadł w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Tottenhamem, ma pozostać menedżerem zespołu w kolejnym sezonie.
Manchester City za Almadę, który w piątek skończy 18 lat, miałby latem zapłacić za 20 mln funtów. "The Sun" informuje jednak, że piłkarz nie od razu trafiłby na Wyspy, tylko wcześniej do hiszpańskiej Girony, która od kilku lat jest zespołem partnerskim. A od zeszłego roku należy do tego samego właściciela (konsorcjum City Football Group) oraz Pere Guardioli (brata Pepa), którzy przejęli 88 proc. udziałów w klubie.
