W czerwcu po ponad dwóch dekadach (dokładnie 22 latach) Arsene Wenger rozstał się z Arsenalem. Jego nazwisko niemal od razu było łączone z największymi klubami świata m.in. Realem Madryt, Paris Saint-Germain i Bayernem Monachium. Wenger niczego wtedy nie potwierdzał. Przyznał jedynie, że chce wrócić na ławkę trenerską najwcześniej w 2019 roku. I na pewno nie do Premier League. - Poświęciłem całe swoje życie jednemu klubowi. Praca w innej angielskiej drużynie byłaby bardzo trudna, też niezbyt dobrze przyjęta - mówił w rozmowie BBC Sport.
Brytyjscy dziennikarze podają teraz, że Wenger w ciągu miesiąca wróci do pracy. Ma już na stole cztery bardzo konkretne oferty i pozostaje tylko podjęcie decyzji, gdzie chciałby pracować. Najbardziej konkretne ponoć jest Paris Saint-Germain, ale w stolicy Francji widzieliby Wengera nie w roli trenera, a dyrektora sportowego. Dlatego niewykluczone, że 69-latek wybierze inny kierunek. "Times" informuje, że otrzymał także ofertę prowadzenia jednej z reprezentacji oraz dwóch innych czołowych europejskich klubów.
gieo
0
na 100 % bedzie to amica wronki