Dla zespołu Pepa Guradioli to druga porażka w Premier League w tym sezonie i druga w trzech ostatnich meczach. Sobotni mecz dla Manchesteru City zaczął się dobrze, bo w 27. minucie prowadzenie dał mu Ilkay Gundogan.
Później jednak na Etihad Stadium sensacyjnie rządzili piłkarze Crystal Palace. W 33. minucie do remisu doprowadził Jeff Schlupp. 120 sekund później prowadzenie londyńczykom dał Andros Townsend. W 51. minucie było 1:3, kiedy rzut karny wykorzystał Luka Milivojević.
Chociaż w 85. minucie bramkę na 2:3 zdobył Kevin De Bruyne, to Manchester City strat nie odrobił i przegrał pierwszy mecz w tym sezonie na własnym stadionie. Oznacza to, że Święta Bożego Narodzenia zespół Guardioli spędzi na drugim miejscu w tabeli z czterema punktami straty do Liverpoolu, który w piątek pokonał na wyjeździe Wolverhampton 2:0.
Do dużej sensacji doszło też w Londynie, gdzie Chelsea przegrała u siebie z Leicester City 0:1. Jedynego gola w tym meczu strzelił Jamie Vardy. Po 18 kolejkach drużyna Maurizio Sarriego zajmuje czwarte miejsce w tabeli i ma tyle samo punktów co piąty Arsenal, który w sobotę pokonał u siebie Burnley 3:1.
W ostatnim sobotnim meczu popis dał zaś Manchester United, który w debiucie Ole Gunnara Solskjaera rozbił na wyjeździe Cardiff City 5:1. Bramki dla "Czerwonych Diabłów" zdobyli Marcus Rashford, Ander Herrera, Anthony Martial oraz Jesse Lingard (dwie).
Manchester United jest szósty w lidze i do miejsca dającego prawo gry w eliminacjach Ligi Mistrzów traci osiem punktów.