Loris Karius zareagował na doniesienia o możliwym powrocie do Liverpoolu. "Najpierw kawa, medialne bzdury później"

We wtorek angielskie media poinformowały, że Loris Karius - wypożyczony na dwa lata do Besiktasu - już w styczniu może wrócić do Liverpoolu. Niemiecki bramkarz odpowiedział na doniesienia postem opublikowanym na Instagramie.

Fatalny błąd w debiucie i kuriozalna wpadka w meczu Ligi Europy z Malmoe wystarczyły do tego, by władze Besiktasu przedwcześnie chciały zakończyć wypożyczenie Lorisa Kariusa z Liverpoolu. Tak przynajmniej twierdzą brytyjskie media, które poinformowały o tym we wtorek. "Niemiec miał grać w barwach zespołu ze Stambułu przynajmniej do czerwca 2020 roku. Szefowie 4. drużyny obecnego sezonu ligi tureckiej chcą jednak, by 25-latek wrócił do Anglii już w styczniu, podczas najbliższego okna transferowego" - napisał m.in. Mirror.

>> Loris Karius niechciany w Turcji. Besiktas chce przedwcześnie zakończyć jego wypożyczenie

Karius z doniesieniami brytyjskich dziennikarzy się jednak nie zgadza, o czym świadczyć może opublikowane przez niego zdjęcie.

Loris Karius zareagował na informacje o jego przedwczesnym powrocie do LiverpooluLoris Karius zareagował na informacje o jego przedwczesnym powrocie do Liverpoolu Instagram/loirsk21

"Coffee first, media's bullshit second" (tłum. "Najpierw kawa, medialne bzdury później") - napisał na Instagramie 25-latek, który w tym sezonie rozegrał dla Besiktasu 10 spotkań, przepuszczając w nich 15 bramek. Czyste konto zachował tylko raz.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.