Loris Karius ma ostatnio nie najlepszą passę. Po zawalonym przez niego finale Ligi Mistrzów spadła na golkipera Liverpoolu wielka fala krytyki. Od tego momentu, za każdym razem kiedy broni i popełni kolejny błąd, hejterzy atakują go oraz wyśmiewają się z niego.
Tak też było i tym razem. Późnym niedzielnym wieczorem (polskiego czasu) odbył się mecz Liverpoolu z Borussią Dortmund w ramach International Champions Cup. Ostatnią bramkę dla BVB, którą strzelili już w doliczonym czasie gry, Karius może zapisać na swoje konto. Po strzale Pulisicia, Niemiec wybił futbolówkę wprost pod nogi Jacoba Bruuna Larsena, który chwilę później zdobył bramkę i ustalił wynik końcowy meczu.
To nie był jedyny błąd bramkarza Liverpoolu w tym meczu. Na samym początku spotkania, kiedy wyszedł z bramki, źle podał piłkę, która trafiła pod nogi rywali. Na szczęście dla niego zawodnik Borussii Dortmund był daleko od bramki i nie trafił do celu.
Hejterzy ponownie zaatakowali Kariusa, wyśmiewając się z jego umiejętności. Golkiper Liverpoolu nie wytrzymał i na instastories postanowił odpowiedzieć swoim antyfanom
"Do wszystkich tych, którzy czerpią radość z tego, że innym ludziom nie powodzi się, współczuję Wam. Cokolwiek złego by się nie działo w twoim życiu, powstrzymaj swój gniew i hejt. Będę się modlił, żeby Tobie przeszło i dobre rzeczy Ciebie doświadczyły" - napisał Karius.
W obronie bramkarza Liverpoolu stanął Iker Casillas. Legendarny bramkarz Realu Madryt, cytowany przez "Daily Mail" powiedział: - Czy te ataki na Kariusa się kiedyś skończą? Mówię o tym także w imieniu innych bramkarzy. Ku**a. Jest wiele dużo poważniejszych problemów na tym świecie. Zostawcie dzieciaka w spokoju. To taki sam człowiek, jak i każdy inny - grzmiał Casillas.
W minionym sezonie Karius zagrał w 33 spotkaniach, w których został pokonany 31 razy i 16-krotnie zachował czyste konto. W nowym sezonie Niemiec najprawdopodobniej będzie jedynie rezerwowym golkiperem. Liverpool kilka dni temu podpisał kontrakt z Alissonem Beckerem. "The Reds" dali za niego 62,5 miliona euro, przez co Brazylijczyk został najdroższym bramkarzem w historii futbolu.