Liverpool - Borussia Dortmund. Loris Karius popełnił kolejne błędy. Po meczu odpowiada hejterom

Loris Karius znowu jest na ustach kibiców. Golkiper popełnił dwa duże błędy podczas meczu w ramach International Champions Cup z Borussią Dortmund (1:3), a jeden z nich dał bramkę dla rywali. Po meczu odpowiedział hejterom na zaczepki.

Loris Karius ma ostatnio nie najlepszą passę. Po zawalonym przez niego finale Ligi Mistrzów spadła na golkipera Liverpoolu wielka fala krytyki. Od tego momentu, za każdym razem kiedy broni i popełni kolejny błąd, hejterzy atakują go oraz wyśmiewają się z niego.

Tak też było i tym razem. Późnym niedzielnym wieczorem (polskiego czasu) odbył się mecz Liverpoolu z Borussią Dortmund w ramach International Champions Cup. Ostatnią bramkę dla BVB, którą strzelili już w doliczonym czasie gry, Karius może zapisać na swoje konto. Po strzale Pulisicia, Niemiec wybił futbolówkę wprost pod nogi Jacoba Bruuna Larsena, który chwilę później zdobył bramkę i ustalił wynik końcowy meczu.

To nie był jedyny błąd bramkarza Liverpoolu w tym meczu. Na samym początku spotkania, kiedy wyszedł z bramki, źle podał piłkę, która trafiła pod nogi rywali. Na szczęście dla niego zawodnik Borussii Dortmund był daleko od bramki i nie trafił do celu.

Hejterzy ponownie zaatakowali Kariusa, wyśmiewając się z jego umiejętności. Golkiper Liverpoolu nie wytrzymał i na instastories postanowił odpowiedzieć swoim antyfanom

"Do wszystkich tych, którzy czerpią radość z tego, że innym ludziom nie powodzi się, współczuję Wam. Cokolwiek złego by się nie działo w twoim życiu, powstrzymaj swój gniew i hejt. Będę się modlił, żeby Tobie przeszło i dobre rzeczy Ciebie doświadczyły" - napisał Karius.

W obronie bramkarza Liverpoolu stanął Iker Casillas. Legendarny bramkarz Realu Madryt, cytowany przez "Daily Mail" powiedział: - Czy te ataki na Kariusa się kiedyś skończą? Mówię o tym także w imieniu innych bramkarzy. Ku**a. Jest wiele dużo poważniejszych problemów na tym świecie. Zostawcie dzieciaka w spokoju. To taki sam człowiek, jak i każdy inny - grzmiał Casillas.

W minionym sezonie Karius zagrał w 33 spotkaniach, w których został pokonany 31 razy i 16-krotnie zachował czyste konto. W nowym sezonie Niemiec najprawdopodobniej będzie jedynie rezerwowym golkiperem. Liverpool kilka dni temu podpisał kontrakt z Alissonem Beckerem. "The Reds" dali za niego 62,5 miliona euro, przez co Brazylijczyk został najdroższym bramkarzem w historii futbolu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.