Skandal w Wielkiej Brytanii. Ander Herrera splunął na herb Manchesteru City

Media na Wyspach Brytyjskich gorąco komentują zachowanie Andera Herrery podczas sobotnich derbów Manchesteru. Hiszpański pomocnik splunął na herb Manchesteru City.

Do zdarzenia doszło w przerwie meczu Manchester City - Manchester United. W sieci pojawił się filmik, na którym widać, jak podczas schodzenia do szatni Ander Herrera pluje na wielki herb "The Citizens", znajdujący się tuż przed wejściem do tunelu prowadzącego do szatni.

Media w Anglii wrzą i krytykują pomocnika "Czerwonych Diabłów". Sam zawodnik twierdzi, że zrobił to przypadkowo, o czym poinformował klub w oficjalnym komunikacie: "Ander widział nagranie tego incydentu i martwi się, że pojawiły się sugestie sugerujące celowość tych działań. To było przypadkowe, nie było w tym żadnego złego zamiaru zawodnika".

Prasa na Wyspach bardzo mocno opisuje, to co wydarzyło się zaraz gwizdku sędziego kończącego pierwszą połowę. Część kibiców nazywa wprost zachowanie Hiszpana "haniebnym", chociaż znaleźli się i tacy, którzy bronią 28-latka.

Angielska Komisja Ligi najprawdopodobniej nie zajmie się sytuacją.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.