Premier League. Koszmarne pudło Raheema Sterlinga. Manchester City traci punkty

Burnley zatrzymało Manchester City i zremisowało u siebie 1-1 z liderem Premier League. Ekipa Pepa Guardioli mogła wygrać, ale koszmarne pudło zaliczył Raheem Sterling.

Goście objęli prowadzenie w 22. minucie po fantastycznym uderzeniu Danilo prosto w okienko.

Manchester ciągle przeważał, ale był nieskuteczny. Burnley próbowało się odgryzać, a jedną z okazji zmarnował Aaron Lennon. Ederson odbił piłkę po jego uderzeniu na słupek.

Spotkanie mógł rozstrzygnąć w 72. minucie Sterling. Kyle Walker wystawił mu piłkę jak na tacy, ale Anglik nie trafił do pustej bramki z dwóch metrów!

Niewykorzystana sytuacja zemściła się 10 minut później. Johann Gudmundsson pokonał Edersona uderzeniem z pierwszej piłki po dośrodkowaniu Matthew Lowtona.

Manchester City oczywiście pozostał liderem tabeli. Stracił punkty dopiero po raz czwarty w tym sezonie (trzy remisy i jedna porażka) i ma 69 pkt po 26 meczach. Drugi Manchester United traci do swoich rywali aż 13 pkt. Burnley jest 7. z 36 pkt.

Wyniki pozostałych sobotnich spotkań:

Bournemouth 2-1 Stoke

Brighton 3-1 West Ham

Leicester 1-1 Swansea

Manchester United 2-0 Huddersfield

West Bromwich 2-3 Southampton

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.