Premier League. Sensacyjna porażka Chelsea, efektowna wygrana Manchesteru City

Mistrzowie Anglii - Chelsea - sensacyjnie przegrali w derbach Londynu z Crystal Palace 1:2. Efektowne zwycięstwo 7:2 ze Stoke zanotował zaś Manchester City.

Zero punktów, zero goli strzelonych i aż 17 straconych - to był bilans Crystal Palace przed meczem ósmej kolejki Premier League. Zespół Roy'a Hodgsona fatalnie rozpoczął sezon 2017/18 i nic nie wskazywało na rychłą poprawę. Zwłaszcza, że w sobotę "Orły" podejmowały mistrza kraju - Chelsea.

Na Selhurst Park doszło jednak do sensacji. W 11. minucie Crystal Palace objęło prowadzenie po samobójczym golu Cesara Azpilicuety. Chociaż siedem minut później do remisu doprowadził Tiemoue Bakayoko, to zwycięstwo gospodarzom zapewnił Wilfried Zaha, który gola strzelił tuż przed przerwą.

To druga z rzędu porażka Chelsea w lidze. Przed przerwą na mecze reprezentacji zespół Antonio Conte przegrał u siebie z Manchesterem City 0:1.

Popis City, wygrana Swansea

Drużyna Pepa Guardioli wykorzystała zaś wcześniejszy remis Manchesteru United z Liverpoolem (0:0) i objęła samodzielne prowadzenie w lidze. I trzeba przyznać, że "the Citizens" zrobili to w wyśmienitym stylu.

Wyśmienitym, bo przed własną publicznością rozbili Stoke aż 7:2. Gole dla gospodarzy strzelili Gabriel Jesus (dwa), Raheem Sterling, David Silva, Fernandinho, Leroy Sane oraz Bernardo Silva. Bramkę dla Stoke zdobył Mame Biram Diouf, a trafienie Kyle'a Walkera było samobójcze.

Ważną wygraną odniosło też Swansea. Drużyna Łukasza Fabiańskiego, po dwóch golach Tammy'ego Abrahama, pokonała 2:0 Huddersfield. W innych spotkaniach Burnley zremisowało 1:1 z West Hamem, a Tottenham pokonał 1:0 Bournemouth.

Po ośmiu kolejkach w tabeli Premier League prowadzi Manchester City (22 pkt), który o dwa punkty wyprzedza lokalnego rywala z Old Trafford. Trzeci jest Tottenham (17 pkt), a czwarty - Watford (15 pkt.), który dzięki golowi w doliczonym czasie gry pokonał Arsenal 2:1 na swoim boisku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.