Premier League. Anglicy zaskoczeni transferem Grzegorza Krychowiaka. "Jeden z największych transferów w historii klubu"

Transfer Grzegorza Krychowiaka do West Bromwich Albion zaskoczył wielu kibiców na całym świecie, ale najbardziej chyba samych Anglików. - Ma dobrą reputację w Anglii i myśleliśmy, że zagra w czołowym klubie. Może jeśli dobrze poradzi sobie w WBA to przejdzie do Chelsea lub Arsenalu? - mówi w rozmowie ze Sport.pl Jack Pitt-Brooke, dziennikarz "The Independent".

Polak po praktycznie straconym roku w Paris Saint-Germain wreszcie wraca do gry. Interesowały się nim takie kluby jak Valencia, Inter Mediolan czy Milan, ale ostatecznie wylądował w West Bromwich Albion, czyli angielskim średniaku. To duża niespodzianka biorąc pod uwagę również to, że jeszcze niedawno Krychowiak znajdował się w gronie najlepszych defensywnych pomocników na świecie, był o krok od jedenastki Euro 2016, wybrano go do najlepszej drużyny Primera Division (gdy jeszcze grał w Sevilli).

Z Pitt-Brookiem zgadza się Alex Dicken z "Birmingham Mail". - Wszyscy jesteśmy bardzo zaskoczeni i zgadzamy się z opinią Tony'ego Pulisa, że to wielki transfer dla West Bromu. Biorąc pod uwagę zainteresowanie innych drużyn mógł trafić gdzie indziej, ale to oczywiste, że chciał spróbować swoich sił w Premier League.

Polak trafił do klubu grającego w bardzo charakterystyczny sposób, typowy dla zespołów Pulisa. - Bardzo nudny, fizyczny i bezpośredni. To bardziej rugby niż piłka nożna! Ludzie nie przepadają za oglądaniem jego zespołów, ale odnoszą dobre wyniki. Może Krychowiak odnajdzie się w tym stylu gry - uważa Pitt-Brooke. Dicken dodaje: - Pulis ustawia swoje zespoły w formacji 4-5-1 z dwoma defensywnymi pomocnikami. Krychowiak będzie jednym z nich. Zespoły Pulisa pracują bardzo ciężko na boisku, co powinno pasować Polakowi.

Krychowiak przychodzi do nowego klubu jako gwiazda, więc nie powinien mieć problemów z grą w pierwszej jedenastce. Kim są jego rywale? - WBA pozyskało Garetha Barry'ego z Evertonu, ale ze względu na wiek (36 lat) nie będzie grał co tydzień. Krychowiak powinien być wyborem numerem 1 wśród defensywnych pomocników. Oprócz Barry'ego, który pobije rekord Premier League pod względem występów (ma ich 630, o dwa mniej od prowadzącego Ryana Giggsa) są jeszcze Claudio Yacob i Jake Livermore. Ale Polak nie powinien mieć problemów z wywalczeniem swojego miejsca, gdyby było inaczej, to prawdopodobnie nie podpisywałby kontraktu - uważa Dicken.

Dziennikarz "Birmingham Mail" dodaje, że "Krychowiak to bez wątpienia jeden z największych transferów w historii klubu". - Zostanie najlepiej opłacanym piłkarzem i obok Jonny'ego Evansa i Darrena Fletchera to jeden z najbardziej znanych piłkarzy, jacy trafili do WBA w ostatnich latach.

Pitt-Brooke zgadza się z tą opinią. - Pulis nie lubi "wielkich" nazwisk, ale gdy Krychowiak dojdzie do formy powinien poradzić sobie bardzo dobrze i odnaleźć się w tempie, w jakim rozgrywane są mecze Premier League. Pytany o to, na co stać WBA w tym sezonie odpowiada: - Podstawowym celem jest zdobycie 40 punktów, by zapewnić sobie utrzymanie w Premier League. Dopiero potem mogą zacząć myśleć o czymś więcej. Ich sufit to ósme miejsce.

Podobną opinię wyraził Dicken. - WBA skończyło ostatni sezon na 10. miejscu. Chce poprawić ten wynik, ale nie będzie to łatwe. W Premier League czołowa siódemka zdecydowanie uciekła rywalom, to niemal przepaść. West Brom znajduje się w kolejnej grupie zespołów obok klubów pokroju Southampton starających się zasypać tę dziurę. Krychowiak z pewnością w tym pomoże.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.