Piłka nożna. Adam Johnson dostał ofertę od więziennego gangu: ochrona za przejście na islam

Adam Johnson, były reprezentant Anglii, który odsiaduje karę sześciu lat więzienia za molestowanie nastolatki, dostał ofertę od muzułmańskiego gangu działającego na terenie zakładu. Piłkarz ma dostać ochronę, jeśli zdecyduje się przejść na islam

Johnson to 30-latek, który pięć lat temu świętował mistrzostwo Anglii jako piłkarz Manchesteru City. Rok wcześniej wywalczył z „Obywatelami” Puchar Anglii. Po tych sukcesach za 14,5 mln euro kupił go Sunderland. A półtora roku temu klub wypowiedział piłkarzowi kontrakt ze skutkiem natychmiastowym. Stało się tak, gdy Johnson przyznał się do czynności seksualnej z 15-latką.

Na Wyspach Brytyjskich długo komentowano skandal z udziałem 12-krotnego reprezentacja Anglii. Johnson przyznał, że namówił nastolatkę, by się spotkali, a gdy już znalazła się w jego samochodzie, pocałował ją. Inne zarzuty odrzucił. Opinii piłkarza z pewnością zaszkodził fakt, że śledczy znaleźli w jego domu lekarstwa na choroby przenoszone drogą płciową oraz zwierzęcą pornografię na dysku jego komputera. Gwałtu Johnsonowi nie udowodniono, ale i tak skazano go surowo. - Sława, pozycja czy status nie dają prawa do tego, by robić to, na co ma się ochotę. Dziewczyna powinna czuć się bezpiecznie, a została wykorzystana przez osobę publiczną, którą podziwiała - uzasadniał wyrok sędzia.

Brytyjskie tabloidy co jakiś czas informują o trudnej sytuacji Johnsona w więzieniu. Podobno znanym piłkarzem interesują się najgorsi przestępcy osadzeni w zakładzie w Moorland, gdzie w sumie przebywa tysiąc więźniów, z czego 35 proc. stanowią przestępcy seksualni. Na początku bieżącego roku Johnson został przeniesiony do jednoosobowej celi, by nie narażać go na atak ze strony współosadzonych. Podobno jeden z nich przekazał mu, że skończy z poderżniętym gardłem. „Powiedział swojej rodzinie, że bardzo się boi i chce trafić do innego więzienia. Złożył nawet o to wniosek” - mówił informator „The Sun”.

Sytuacja Johnsona miała stać się wyjątkowo trudna po jego komentarzach dotyczących dziewczyny, którą molestował. „Zgwałciłbym ją, gdybym wiedział, że dostanę sześć lat. A ja nie zdążyłem nawet wyciągnąć interesu ze spodni” - powiedział piłkarz jednemu z współosadzonych, który nagrał to telefonem komórkowym.

„Daily Star” pisze, że władze zakładu karnego w Moorland wszczęły dochodzenie w sprawie nagrania, ale celem jest tu raczej odebranie telefonów więźniom i ukaranie ich za złamanie regulaminu niż dalsze kroki w celu zapewnienia bezpieczeństwa Johnsonowi. Z informacji gazety wynika, że piłkarz przestał wierzyć w szybkie przeniesienie do innego więzienia. Dlatego Johnson rozważa ofertę, jaką złożył mu muzułmański gang. Anglik ma dostać ochronę, ale tylko pod warunkiem, że przejdzie na islam. „Daily Star” pisze, że piłkarz był już widziany na modlitwie.

Pep Guardiola komentuje rekordowe transfery Manchesteru City

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.