Była 12. minuta meczu, Hubert Tomalski znakomicie zachował się w środku pola, gdzie przejął pi³kê i jednym zwodem minął dwóch pomocników Wisły Płock. Piłkarz gospodarzy zagrał następnie do Marcina Orłowskiego, który popędził w kierunku bramki Wisły, i pewnym strzałem pokonał Bartłomieja Żynela.
Goście chcieli jak najszybciej odrobić straty, ale zapału starczyło im zaledwie na kilka minut. Przez większość czasu to gospodarze byli bowiem stroną lepsz±, tworzącą groźniejsze sytuacje. Jedna z nich, już po zmianie stron, zakończyła się bramką Łukasza Szczepaniaka. W 80. minucie Patryk Stępiński zdobył co prawda bramkę wyrównującą, dając Wiśle nadzieje na remis, ale w doliczonym czasie gry kolejny raz wyróżnił się Tomalski. Tym razem 25-latek już jednak nie asystował, a strzelił gola sam, zapewniając gospodarzom wygraną.
Puszcza, zajmująca aktualnie 6. miejsce w 1. lidze, wyeliminowała grającą w Ekstraklasie Wisłę Płock, i awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski.