Prezes Odry o żenującym komunikacie. "Może my zdobędziemy bramkę ze spalonego?"

Prezes Odry Opole, Karol Wójcik, odniósł się w rozmowie z weszlo.com do ultimatum, które zostało postawione Mariuszowi Rumakowi, trenerowi zespołu. Podkreślił, że kluczowym powodem takiej decyzji była potrzeba uspokojenia kibiców i opinii publicznej.

Czy Lech Poznań to kandydat na mistrza Polski?

Zobacz wideo

Zarząd Odry Opole w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych poinformował o postawieniu trenerowi, którym aktualnie jest Mariusz Rumak, ultimatum. Zgodnie z nim Odra musi w najbliższej kolejce pokonać Radomiaka, a w dwóch kolejnych meczach zdobyć cztery punkty. W przypadku niespełnienia któregoś z tych warunków kontrakt z trenerem zostanie rozwiązany. Oświadczenie to wzbudziło wielkie zdziwienie wśród dziennikarzy i kibiców. Niektórzy z nich stwierdzili, że "czegoś takiego jeszcze nie widzieli".

Prezes Odry Opole: Chcieliśmy uspokoić opinię publiczną

Do tematu ultimatum, w rozmowie z weszlo.com, odniósł się prezes Odry Opole, Karol Wójcik. - Jest to dosyć nieszablonowe zagranie z naszej strony, ale zaufanie do trenera Rumaka trwało bardzo długo, bo pewnie w większości klubów po takich wynikach szkoleniowiec by już nie pracował. Zależało nam, by uspokoić opinię publiczną, że czuwamy nad sytuacją. W związku z tym takie oświadczenie zostało opublikowane i będziemy się go trzymać. Natomiast też trzymamy kciuki, by trener Rumak te siedem punktów zdobył - podkreślił Wójcik.

Prezes Odry Opole przyznał jednak, że bez względu na styl gry, który zaprezentuje jego zespół, kluczowe jest zdobycie siedmiu punktów. Jeśli to się nie uda, Mariusz Rumak zostanie zwolniony. - Punkty są najważniejsze. Jak dam słowo, to się go trzymam. W ostatnich czterech meczach tylko w jednym byliśmy gorsi. Niestety w piłce nożnej szczęście jest potrzebne, a my go nie mamy, choć absolutnie akurat za to nikogo nie winię. Od ładnych ocen jednak punktów nie przybywa - dodał. I stwierdził, że "ten nieoczywisty ruch wynika z tego, że punkty są najważniejsze. Może my zdobędziemy bramkę ze spalonego? Dla mnie może być. Punkty są najistotniejsze".

Polskie kluby szydzą z żenującego oświadczenia Odry Opole

Zespoły 1. ligi wykorzystują okazję do promocji klubowych mediów społecznościowych. W szyderczy sposób komentują żenujące oświadczenie zarządu Odry Opole w sprawie ultimatum postawionego Mariuszowi Rumakowi, trenerowi drużyny. W rolach głównych występują Miedź Legnica i GKS Jastrzębie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.