Spotkanie miało niesamowity przebieg. Gospodarze byli liderami z 15 pkt, natomiast goście mieli zaledwie dwa punkty mniej. I to Bytovia objęła prowadzenie w 81. minucie po golu Kamila Wacławczyka. Miedź wzięła się jednak do odrabiania strat. Już po minucie wyrównał Mladen Bartulović, a dwie minuty później gola na 2-1 strzelił Marquitos.
W doliczonym czasie gry Miedź powinna prowadzić 3-1. Jakub Vojtus przepchnął obrońcę i minął bramkarza Bytovii, który zupełnie pogubił się w tej akcji. Słowak stanął przed pustą bramką, po czym... trafił w słupek. Sytuację można zobaczyć na stronie Polsatu Sport >>
Na jego szczęście Miedź nie straciła już bramki i wygrała niezwykle ważne spotkanie. Dzięki temu jest liderem po ośmiu kolejkach z 18 pkt. Wyprzedza o punkt Chrobrego Głogów. Bytovia jest piąta, ma 13 pkt.