Przed meczem katowiczanie mieli jeszcze spore szanse na awans do ekstraklasy. GKS, na trzy kolejki przed końcem rozgrywek, tracił trzy punkty do zajmującego drugie miejsce w tabeli Zagłębia Sosnowiec. By szanse promocji utrzymać drużyna Brzęczka musiała w sobotę pokonać u siebie ostatnią drużynę ligi, spadkowicza - MKS Kluczbork.
Spotkanie zaczęło się dobrze dla gospodarzy. W 12. minucie prowadzenie katowiczanom dał Andreja Prokić, pięć minut później ich prowadzenie podwyższył Kamil Jóźwiak. Zespół Brzęczka przewagę jednak skandalicznie roztrwonił. Jeszcze przed przerwą bramkę zdobył Paweł Kubiak, a trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy do remisu doprowadził Adam Orłowicz. W doliczonym czasie gry, po błędzie bramkarza GKS-u, strzałem z ok. 40 metrów decydującego gola strzelił Tomasz Swędrowski.
Po spotkaniu do dymisji podał się trener Brzęczek. Szkoleniowiec tylko w tym celu przyszedł na konferencję prasową, żaden z dziennikarzy nie zdążył zadać mu pytania, ponieważ były reprezentant Polski zaraz po ogłoszeniu swojej decyzji opuścił salę.
- Jesteśmy bardzo rozczarowani ostatnimi wynikami zespołu. Dymisja trenera Jerzego Brzęczka została przez nas przyjęta. W najbliższym czasie poinformujemy, kto poprowadzi zespół w ostatnich dwóch meczach tego sezonu - na oficjalnej stronie internetowej klubu poinformował menedżer GKS-u Dariusz Motała.
Katowiczanie kompletnie rozczarowali w rundzie wiosennej. W 13 meczach 1. ligi GKS wygrał tylko cztery razy, trzykrotnie zremisował i doznał sześciu porażek. Z 39 możliwych do zdobycia punktów, zespół Brzęczka zgarnął raptem 15. Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek śląska drużyna zajmuje piąte miejsce w tabeli. GKS wciąż traci trzy punkty do drugiego Zagłębia, które swój mecz rozegra dopiero w niedzielę ze Stalą Mielec (godz. 20.30.).
Katowiczan wyprzedzają jeszcze Chojniczanka Chojnice, Miedź Legnica i pewna już awansu Sandecja Nowy Sącz. GKS może jeszcze spaść o kolejne trzy lokaty, bo w niedzielę swoje mecze grają m.in. Górnik Zabrze, Olimpia Grudziądz i Wigry Suwałki.
Na razie nie wiadomo kto poprowadzi zespół w dwóch ostatnich spotkaniach z Olimpią (wyjazd) i Bytovią Bytów (dom).