1. liga. GKS Katowice bez trenera. Jerzy Brzęczek podał się do dymisji

GKS Katowice w sobotę przegrał przed własną publicznością 2:3 z MKS Kluczbork w meczu 32. kolejki I ligi. Po spotkaniu do dymisji podał się trener zespołu Jerzy Brzęczek. Ta natychmiastowo została przyjęta przez zarząd.

Przed meczem katowiczanie mieli jeszcze spore szanse na awans do ekstraklasy. GKS, na trzy kolejki przed końcem rozgrywek, tracił trzy punkty do zajmującego drugie miejsce w tabeli Zagłębia Sosnowiec. By szanse promocji utrzymać drużyna Brzęczka musiała w sobotę pokonać u siebie ostatnią drużynę ligi, spadkowicza - MKS Kluczbork.

Spotkanie zaczęło się dobrze dla gospodarzy. W 12. minucie prowadzenie katowiczanom dał Andreja Prokić, pięć minut później ich prowadzenie podwyższył Kamil Jóźwiak. Zespół Brzęczka przewagę jednak skandalicznie roztrwonił. Jeszcze przed przerwą bramkę zdobył Paweł Kubiak, a trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy do remisu doprowadził Adam Orłowicz. W doliczonym czasie gry, po błędzie bramkarza GKS-u, strzałem z ok. 40 metrów decydującego gola strzelił Tomasz Swędrowski.

 

Po spotkaniu do dymisji podał się trener Brzęczek. Szkoleniowiec tylko w tym celu przyszedł na konferencję prasową, żaden z dziennikarzy nie zdążył zadać mu pytania, ponieważ były reprezentant Polski zaraz po ogłoszeniu swojej decyzji opuścił salę.

- Jesteśmy bardzo rozczarowani ostatnimi wynikami zespołu. Dymisja trenera Jerzego Brzęczka została przez nas przyjęta. W najbliższym czasie poinformujemy, kto poprowadzi zespół w ostatnich dwóch meczach tego sezonu - na oficjalnej stronie internetowej klubu poinformował menedżer GKS-u Dariusz Motała.

Katowiczanie kompletnie rozczarowali w rundzie wiosennej. W 13 meczach 1. ligi GKS wygrał tylko cztery razy, trzykrotnie zremisował i doznał sześciu porażek. Z 39 możliwych do zdobycia punktów, zespół Brzęczka zgarnął raptem 15. Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek śląska drużyna zajmuje piąte miejsce w tabeli. GKS wciąż traci trzy punkty do drugiego Zagłębia, które swój mecz rozegra dopiero w niedzielę ze Stalą Mielec (godz. 20.30.).

Katowiczan wyprzedzają jeszcze Chojniczanka Chojnice, Miedź Legnica i pewna już awansu Sandecja Nowy Sącz. GKS może jeszcze spaść o kolejne trzy lokaty, bo w niedzielę swoje mecze grają m.in. Górnik Zabrze, Olimpia Grudziądz i Wigry Suwałki.

Na razie nie wiadomo kto poprowadzi zespół w dwóch ostatnich spotkaniach z Olimpią (wyjazd) i Bytovią Bytów (dom).

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA