Borussia Moenchengladbach była zdecydowanym faworytem starcia z Wolfsbergiem, czyli trzecią drużyną poprzedniego sezonu ligi austriackiej, dla której to debiut w pucharach. Mecz zakończył się jednak sensacyjnym wynikiem, bo gospodarze przegrali aż 0:4, już do przerwy tracąc trzy gole. TZ zauważa, że niemieckie ekipy mają fatalny bilans w starciu z austriackimi - nie wygrały żadnego z ostatnich ośmiu starć, remisując zaledwie jedno (bramki 4:14).
- Każdy piłkarz musi zadać sobie pytanie: "czy byłem dzisiaj gotowy na grę w europejskich pucharach?" Moim zdaniem nie. Piłkarze powinni przemyśleć to, co się stało. Może niektórzy nie słyszeli trenera, gdy mówił o agresywnej grze - powiedział po końcowym gwizdku Max Eberl, dyrektor sportowy zespołu.
- Zawsze chodzi o nastawienie, o to, jak bardzo chcesz wygrać mecz. Czy jestem w stanie przekroczyć swoje granice? Czy jestem w stanie poradzić sobie ze złym podaniem, ze stratą gola? Jak na to zareaguję, czy nadal będę pewny siebie? Wszystkie te rzeczy są bardzo podstawowe, a dzisiaj nam ich zabrakło - powiedział Marco Rose.
Austriak przejął Borussię latem tego roku, ale klub ma spore problemy od dłuższego czasu: ostatni mecz domowy wygrał 26 stycznia (2:0 z Augsburgiem), czyli 11 spotkań temu. Na finiszu ligi Gladbach straciło zaledwie trzy punkty do czwartego Bayeru Leverkusen, który gra w Lidze Mistrzów - do przerwy zimowej Borussia była trzecia z 33 pkt, ale w drugiej części sezonu zdobyła tylko 22 pkt, przez co straciła szanse na awans do LM.
- Historyczna żenada zamiast święta - napisało "Die Welt" o "zaskakująco słabym występie ekipy Marco Rose". Była to najwyższa porażka Borussii w historii występów w europejskich pucharach. A kibice mają ogromne oczekiwania. - Chwila, która budzi nadzieję. Cała naprzód do Gdańska - oprawę z takim napisem pokazali fani przed meczem. 27 maja 2020 roku w Gdańsku odbędzie się finał Ligi Europy. Jednak "Źrebaki" zaliczyły falstart. W grupie zmierzą się jeszcze z AS Romą i Basaksehirem - w starciu tych drużyn lepsi okazali się Włosi, którzy wygrali 4:0.