Piłkarz Piasta o szansach Legii z Rangers: Sprzedała najlepszego piłkarza, a gwiazda nie gra

W rozmowie z dziennikiem "The Herald" Tom Hateley podzielił się swoimi przewidywaniami na temat czwartkowego meczu Legii Warszawa z Rangers FC. Pomocnik Piasta Gliwice, a prywatnie syn legendy szkockiego klubu - Marka Hateleya - nie miał wątpliwości, kto zamelduje się w fazie grupowej europejskiego pucharu.

W czwartek Legia Warszawa rozegra pierwsze spotkanie rundy play-off eliminacji do Ligi Europy. Rywalem warszawskiego klubu będzie legendarne Rangers FC. Przed spotkaniem na Łazienkowskiej szkockie media próbują uzyskać jak najwięcej informacji o aktualnej formie wicemistrza Polski. Dziennikarze "The Herald" postanowili w tej sprawie zwrócić się do pomocnika Piasta Gliwice Toma Hateleya. Przypomnijmy, że ojciec zawodnika - Mark - w bronił barw "The Gers" w latach 1990-95 i zdążył stać się jedną z klubowych legend. Z kolei Tom spędził kilka sezonów w Motherwell oraz zaliczył epizod z Dundee United. 

Żelisław Żyżyński (dziennikarz Canal+) o Carlitosie: "Legii nie stać na to, by z niego zrezygnować"

Zobacz wideo

Hateley nie ma większych wątpliwości, kogo zobaczymy w fazie grupowej Ligi Europy: - Przypuszczam, że Rangersi będą po prostu za mocni dla Legii. Większość szkockich kibiców może kojarzyć warszawski klub przez pryzmat wygranych meczów z Celtikiem [2014 r. - red.]. Jednak obecnie Legia nie jest już tak silna. W Polsce zawsze są stawiani w roli faworyta do tytułów, więc możecie sobie wyobrazić, jak ogromne było zdziwienie, gdy to Piast wywalczył mistrzostwo. To trochę tak, jakby Hearts wygrało ligę kosztem klubów z Glasgow - powiedział Hateley

Tom Hateley przed meczem Legii w eliminacjach LE: "Rangersi będą dla nich za mocni"

- Legia sprzedała niedawno swojego najlepszego zawodnika. Mam tu na myśli Sebastiana Szymańskiego, który trafił do Dinama Moskwa. Co więcej, ich najlepszy strzelec - Carlitos - wypadł z łask trenera i nie pojawia się na boisku. To dziwne, ponieważ w poprzednim sezonie strzelił 16 goli i jest po prostu jednym z lepszych graczy Legii. Problemem w drużynie jest bez wątpienia brak skutecznego napastnika, który zapewniłby 30 goli w sezonie - ocenił pomocnik Piasta Gliwice. 

Choć Hateley stawia na awans Szkotów, nie zapomina też o mocnych stronach wicemistrza Polski: - Środek pola to największy atut Legii. Gra tam naprawdę solidny pomocnik Walerian Gwilia. Jest niski, ale potrafi utrzymać się przy piłce. Dysponuje też dobrym podaniem i techniką. Rangersi muszą zwrócić na niego szczególną uwagę. Na pochwały zasługują też dwaj Portugalczycy: Cafu i Andre Martins. Kolejnym plusem po stronie Legii jest szczelna defensywa. Biorąc jednak pod uwagę, jakich napastników ma w drużynie Steven Gerrard, spodziewam się, że klub z Ibrox wypunktuje rywala - stwierdził 29-latek.

 
Więcej o:
Copyright © Agora SA