Dlaczego na finale Ligi Europy były puste miejsca? Azerowie: To wina Eintrachtu Frankfurt

- Puste miejsca na stadionie? To w dużej mierze wina kibiców Eintrachtu Frankfurt - stwierdził Elkhan Mammadov, prezes azerskiej federacji piłkarskiej, która organizowała finał Ligi Europy w Baku.

Chociaż stadion w Baku może pomieścić aż 51 tysięcy kibiców, to co najmniej jedna piąta obiektu była pusta podczas środowego finału Ligi Europy pomiędzy Chelsea a Arsenalem (4:1).

Zobacz wideo

Stadion świecił pustkami, choć tego akurat w telewizorze nie było widać. Bardzo prawdopodobne, że UEFA chciała w ten sposób ukryć fakt, że na trybunach są bardzo duże pustki, bo wielu kibiców po prostu nie zdecydowało się na daleki wyjazd do Baku, gdzie ceny hoteli i nawet samych biletów były po prostu kosmiczne. Realizator starał się również unikać niektórych powtórek wideo, które pokazują puste trybuny. Właśnie dlatego często wykorzystywany był też tzw. spidercam, który pokazuje obraz z góry.

Dlaczego na finale Ligi Europy były puste miejsca? "To przez Eintracht Frankfurt"

Elkhan Mammadov nie uważa, że wiedzieliśmy wiele miejsc pustych ze względu na miejsce położenia Baku oraz ceny biletów. Prezes azerskiej federacji piłkarskiej wskazał jednak winnego.

- Niedostateczna frekwencja? Myślę, że to wina kibiców Eintrachta Frankfurt. Mogli nabyć bilety na finał już po meczach ćwierćfinałowych, ale po ich półfinałowej porażce z Chelsea pewnie wielu z nich była rozczarowana i zrezygnowała z wyjazdu, a przy okazji zatrzymała swoje bilety. Nie jesteśmy jednak rozczarowani. Finał wyszedł bardzo także, a nasza federacja nie otrzymała żadnych negatywnych raportów - mówi Mammadov cytowany przez "Daily Mail". Przypomnijmy: Chelsea, która wygrała rozgrywki, w półfinale pokonała niemiecką drużynę po konkursie rzutów karnych. Za to obaj finaliści zwrócili część biletów przed finałem, jako że spotkanie nie cieszyło się sporym zainteresowaniem wśród ich kibiców.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.