Kolejne przypadki rasizmu na meczach Ligi Europy?

W czwartek wieczorem, tuż po zakończeniu meczu Arsenal - Napoli (2:0), po mediach społecznościowych krążył filmik, na którym fani gospodarzy na tle rasowym obrażali czarnoskórego obrońcę Napoli - Kalidou Koulibaly'ego.

"Całkowicie potępiamy używanie jakiegokolwiek języka rasistowskiego. Rozpoczęliśmy dochodzenie, celem zidentyfikowania sprawcy. Stosujemy podejście zerowej tolerancji dla takich zachowań. Każda osoba, która złamie tę zasadę, nie jest mile widziana na meczach Arsenalu i na nasze spotkania nie wejdzie" - oświadczył klub dla "Sky Sports News."

Wewnętrzne śledztwo prowadzi też Chelsea, której fani, przed czwartkowym meczem ze Slavią Praga (1:0), ubliżali piłkarzowi Liverpoolu - Mohamedowi Salahowi. W przyśpiewce Egipcjanin nazywany był "bombiarzem." Wszystko to miało odnosić się do wiary zawodnika.

"Wideo krążące w internecie, pokazujące podłe, dyskryminujące pieśni skierowane do jednego z naszych graczy, jest niebezpieczne i niepokojące. W futbolu nie ma miejsca na takie zachowanie, nie ma na to też miejsca w społeczeństwie. Uważamy, że ??obowiązkiem władz, po odpowiednim postępowaniu, jest pilne zidentyfikowanie, a następnie ukaranie każdego, kto popełni takie przestępstwo" - czytamy na oficjalnej stronie klubu z Liverpoolu.

"Ponadto współpracujemy bezpośrednio z Chelsea w tej sprawie. Dziękujemy im za potępienie takich zachowań i zobowiązanie do pilnego działania w celu zidentyfikowania osób odpowiedzialnych." W niedzielę Liverpool zagra z Chelsea w meczu 34. kolejki Premier League.

To kolejne przypadki rasizmu w piłce nożnej w ostatnich tygodniach. Niedawno na tle rasistowskim obrażani byli m.in. Callum Hudson-Odoi z Chelsea, Danny Rose z Tottenhamu czy Moise Kean z Juventusu.