Dudelange - Legia. Jose Kante: Należały nam się dwa karne

- Moim zdaniem, będąc na boisku, wyraźnie było widać, że zasługiwaliśmy na dwa rzuty karne - powiedział Jose Kante cytowany przez portal Legia.net

Legia Warszawa skompromitowała się w eliminacjach Ligi Europy i odpadła z luksemburskim Dudelange w III rundzie eliminacji. W pierwszym meczu przegrała 1:2 u siebie, by w rewanżu zremisować 2:2. Kibice i dziennikarze szydzą z mistrzów Polski, a niektórzy apelują do Dariusza Mioduskiego, by zrezygnował z funkcji prezesa.


- Początek meczu nie był dla nas łatwy, a po przerwie chcieliśmy się podnieść i strzelić dwa gole… Nie brakowało nam motywacji, a sędzia również podejmował specyficzne decyzje. Każdy widział, jak prowadził spotkanie. Moim zdaniem, będąc na boisku, wyraźnie było widać, że zasługiwaliśmy na dwa rzuty karne. Zostawiliśmy na boisku wiele, ale rozumiemy rozczarowanie kibiców. Piłkarze grają właśnie dla nich i mogę tylko wszystkich przeprosić za to, że europejskie puchary kończą się dla nas na takim etapie. Jedyne co możemy zrobić, to zrewanżować się w kolejnych spotkaniach - powiedział Jose Kante, autor dwóch bramek dla Legii. 

Pretensje do sędziego miał również szkoleniowiec mistrzów Polski.

- Mogliśmy i powinniśmy wygrać to spotkanie, ale pierwszej połowie nie robiliśmy tego, co mieliśmy robić. (...) Nie wygraliśmy, bo sędzia nam na to nie pozwolił. Uważam, że arbiter przepchnął Dudelange do kolejnej rundy - mówił Sa Pinto na konferencji prasowej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.