Serwisy Lokalne
- Wrocław.sport.pl
- Warszawa.sport.pl
- Poznań.sport.pl
- Śląsk.sport.pl
- Łódź.sport.pl
- Kraków.sport.pl
- Trójmiasto.sport.pl
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Serwisy Lokalne
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Jagiellonia bardzo dobrze rozpoczęła rewanżowe spotkanie z KAA Gent. Piłkarze Ireneusza Mamrota od razu ruszyli do ataku i wydawało się, że szybko strzelą bramkę.
Nadzieje okazało się jednak płonne, bo już po 13. minutach z pierwszym atakiem wyszedł Gent i od razu zakończył się on strzeleniem bramki. Piłkę do bramki Kelemena wpakował Awoniyi, który wykończyć znakomitą akcję z dośrodkowaniem w pole karne i zgraniem piłki na piąty metr.
Między 15 a 30 minutą Jagiellonia zupełnie straciła pomysł na grę i nie była w stanie opanować sytuacji na boisku. W ostatnim kwadransie Jaga jednak znów wróciła do dobrego futbolu i potrafiła nawet zamknąć Gent pod ich własnym polem karnym. Piłkarze Mamrota nie stworzyli sobie jednak żadnych dogodnych sytuacji do strzelenia bramki.
W drugiej połowie działo się zdecydowanie więcej, bo Jagiellonia jeszcze bardziej ruszyła do ataku. Starania polskiego klubu opłaciły się w 58. minucie. Wtedy Pospisil doprowadził do wyrównania po fatalnym błędzie Verstraete, który nie zauważył pomocnika. Czech przejął piłkę na 25 metrze, zrobił kilka kroków i strzelił obok bramkarza.
Dwa zabójcze ciosy
Przez kolejne minuty wydawało się, że drużyna Mamrota jest w stanie sprawić niespodziankę i strzelić drugiego gola, ale wtedy dały o sobie znać dwie kapitalne zmiany trenera Gentu. Najpierw gola strzelił wprowadzony Yaremczuk, a chwilę potem wynik na 3:1 ustalił rezerwowy David.
O meczu Jagiellonii względem można powiedzieć że piłkarze Ireneusza Mamrota starali się, mieli swój pomysł na grę z lepszą belgijską drużyną, ale brakowało przede wszystkim dokładności i wykończenia. W dwumeczu KAA Gent był odrobinę lepszy i to on zagra w czwartej rundzie eliminacji Ligi Europy.
W sumie w dwumeczu Gent wygrał z Jagiellonia 4:1, ale trzeba stwierdzić, że obraz tych meczów był bardziej korzystny dla klubu z Podlasia.
Ogladalem ten mecz. Tak sie nie gra od 20 lat. Archaiczna piłka. Widac, ze piłkarze grajacy w polskich klubach sa wolni, drewniani, kiepsko wyszkoleni technicznie i głupi.
Tyczy sie to takze Lecha. Niestety ale kluby belgijskie to na dzis dzien dla polskich klubów 2 klasy róznicy. Poziom nieosiagalny. Dla Legii zas na dzis dzien poziomem nie osiagalnym pozostaja kluby ze Slowacji i Luxemburga. Brawo PZPN! Oto wynik braku reform.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
rubo45
Oceniono 7 razy 7
dzisiaj swieto polskiej pilki