Liga Europy. Legia Warszawa - Dudelange. Jak Legia zagrała z Dudelange? [OCENY]

Legia Warszawa przegrała 1:2 z luksemburskim Dudelange w pierwszym meczu III rundy kwalifikacji Ligi Europy. Zobacz, jak oceniliśmy mistrzów Polski za czwartkowe spotkanie (w skali 1-6).

Arkadiusz Malarz – 3. Kolejny raz w tym sezonie najlepszy z piłkarzy Legii. Ze swoich obowiązków wywiązywał się poprawnie. Często wychodził do dośrodkowań i zanotował kilka dobrych interwencji. Przy bramce Clementa Couturiera w 24. minucie nie miał szans. Po zmianie stron nie zdołał także obronić rzutu karnego.

Dominik Nagy – 1. Zdecydowanie najgorszy zawodnik na boisku. Kompletnie nie sprawdził się w roli lewego obrońcy. Grał niepewnie i nerwowo, co chwila gubiąc krycie rywala. Dominik Stolz przez cały mecz oszukiwał go tym samym zwodem, za każdym razem robiąc to skutecznie. Jeden z nich zakończył podaniem w pole karne, które na gola zamienił Couturier. W drugiej połowie grał jeszcze gorzej, a w 62. minucie sprokurował rzut karny dla rywali, wykorzystany przez Davida Turpela.

Michał Pazdan – 1. Z linii defensywnej teoretycznie najlepszy, ale również nie uniknął poważnych błędów. Walczył z napastnikami rywala i starał się wyprowadzać akcje ofensywne. Brakowało mu jednak odpowiedniego wsparcia partnerów. W końcówce meczu stracił koncentrację i pozwolił na kilka groźnych strzałów przeciwnika.

Inaki Astiz – 1. Do pewnego momentu solidny, ale często jego błędy w ustawieniu musieli nadrabiać Pazdan i Mateusz Wieteska. W 24. minucie miał udział przy straconym golu, kiedy nie zdążył wybiec do przeciwnika. 20 minut później na boisku już go nie było, bo nieprzepisowo zatrzymał wychodzącego z kontratakiem Patricka Stumpfa, za co sędzia Kalis Ozkahya ukarał go czerwoną kartką.

Mateusz Wieteska – 1. Kolejny raz udowodnił, że gra na prawej obronie do końca mu nie odpowiada. Często źle się ustawiał i pozwalał na groźne kontrataki. Raz jednak z kontrą wyszedł sam i uderzył bardzo groźnie, ale Jonathan Joubert zdołał obronić jego uderzenie. Po czerwonej kartce Astiza przeszedł na środek defensywy, gdzie radził sobie nieco lepiej. Później, po wejściu Mateusza Żyro, wrócił na prawą stronę i znów popełniał błędy.

Krzysztof Mączyński – 1. Miał bardzo niepewny początek, w którym zaliczył kilka strat. Później w środku pola walczył więcej, ale bez skutku. Nie potrafił zdominować strefy, za którą odpowiadał, co skutkowało ponad 70 proc. posiadaniem piłki przez rywala. Pomagał w obronie i ataku. Co jednak z tego, skoro pomoc w defensywie nie wystarczyła do zatrzymania rywali, a pomoc w ofensywie nie przyniosła rezultatów.

Chris Philipps – 1. Występ podobny do Mączyńskiego. Również zaczął od strat i niecelnych podań, a później prezentował się bardzo przeciętnie. Kilka razy celnie dogrywał w boczne sektory boiska, ale jego koledzy z zespołu nie potrafili zamienić tych podań w sytuacje podbramkowe.

Cafu – 1. Kolejny słaby występ. Od początku meczu niewidoczny w ofensywie. W obronie spóźniony w większości interwencji. Rozegrał tylko 45 minut, bo na drugą połowę już nie wyszedł.

Michał Kucharczyk – 1. Od początku jeden z bardziej aktywnych zawodników gospodarzy. Biegał, próbował kontrować, a także pomagać w obronie Nagy`owi. To on wyprowadził w 27. minucie kontrę, po której zaliczył asystę przy bramce Carlitosa. W drugiej połowie przez chwilę grał na prawej obronie, i tam szło mu już dużo gorzej. Na ostatnie 20 minut przeszedł na lewe skrzydło, ale Jerry Prempeh skutecznie wyeliminował go z gry.

Sebastian Szymański – 1. W pierwszej połowie próbował dynamicznych akcji na prawej stronie, ale większość z nich nie przynosiła zagrożenia. W 27. minucie zgubił krycie strzelca gola, odpuszczając go w polu karnym. 20 minut po przerwie został zmieniony przez Żyro.

Carlitos – 1. W pierwszej połowie dużo walczył, cofał się po piłkę na swoją połowę i starał się wymieniać pozycje z partnerami. W 27. minucie świetnie wykorzystał dogranie Kucharczyka, wpisując się na listę strzelców. Kolejne dwie świetne okazje już jednak zmarnował. Jedną po podaniu Kucharczyka, drugą – już w drugiej części spotkania – po świetnym przechwycie i dograniu Jose Kante. Później był kompletnie niewidoczny.

Jose Kante – 1. Przez kilka minut po wejściu na boisko wydawało się, że ożywi grę. Szczególnie, kiedy przejął piłkę po błędzie Jerry`ego Pempeha i dograł do Carlitosa. Później jednak zniknął i został wyłączony z gry przez Anissa Elhritiego.

Mateusz Żyro – 1. Dał bardzo słabą zmianę. Wszedł załatać lukę w środku obrony, a zamiast tego ją powiększył. To właśnie w jego sektorze najlepiej radził sobie Turpel, napastnik Dudelange, który wykorzystał jedenastek podyktowaną za faul Nagy`a. W 75. minucie rezerwowy gracz mistrza Luksemburga, również po błędzie Żyro, mógł podwyższyć prowadzenie swojego zespołu, ale próbując lobować Malarza, przelobował też bramkę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.