Liga Europy. Jacek Magiera: Presja? Gramy w Legii, mamy ją na co dzień

- W Legii każdy mecz trzeba wygrać, aby zadowolić kibiców, osiągać sukcesy, dobrze o tym wiemy. Nie czujemy zbyt dużej presji, bo z nią stykamy się na co dzień. Nie po raz pierwszy Legia gra o fazę grupową - powiedział Jacek Magiera, trener Legii Warszawa, która w czwartek zagra rewanżowy mecz z Sheriffem Tyraspol w IV rundzie Ligi Europy.

Legia tydzień temu w pierwszy meczu zremisowała z Sheriffem 1:1. W czwartek w Tyraspolu zamiast bronić wyniku, musi go gonić. - Doskonale wiemy, że zwycięstwo lub remis powyżej 2:2 dają nam awans. Zależy nam, aby strzelić jednego gola więcej. Czy strzelimy go w 15., 25., 40. czy 70. minucie - nie wiem. Na pewno będziemy tak przygotowani, aby nasza gra była taka, by te gole strzelać. Odrobić wynik z Warszawy i pokonać Sheriffa - cytuje Jacka Magierę przed rewanżem oficjalna strona Legii.

Szkoleniowiec Legii zdaje sobie sprawę, że odpadnięcie z Sheriffem byłoby bolesne zarówno dla klubu, jak i dla jego reputacji. Jeśli mistrzowie Polski nie wyeliminują zespołu z Tyraspolu, pierwszy raz od pięciu lat zakończą udział w pucharach już w sierpniu.

- Zdajemy sobie sprawę, że przed nami 90 minut walki, musimy okazać się lepszym zespołem. Będziemy walczyć, chcemy, aby Legia grała w fazie grupowej Ligi Europy . Presji nie ma, a jak jest, to będziemy ją ściągać z zawodników, bo tylko dobre przygotowanie, luz, pozwolą dobrze zagrać - podkreślił Magiera, który do Tyraspolu zabrał 21 zawodników. - Wszyscy są gotowi do gry - uzupełnił.

Początek meczu Sheriff - Legia w czwartek o 19. Relacja na żywo w Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Agora SA