Cztery gole w meczu Valencia - Chelsea. Wciąż trzy zespoły mogą awansować z grupy H

Cztery gole, niewykorzystany rzut karny i dośrodkowanie, po którym piłka wylądowała w bramce. Kibice zebrani na Estadio de Mestalla nie mogli narzekać na środowy mecz Ligi Mistrzów, w którym Valencia zremisowała z Chelsea. Tym samym The Blues mogą mieć duży kłopot, aby awansować do fazy pucharowej LM.

Przed 5. kolejką sytuacja w grupie H była bardzo ciekawa. Ajax, Chelsea oraz Valencia miały tyle samo punktów - siedem, wiec środowe spotkania były kluczowe w walce o awans do fazy pucharowej. W poprzedniej kolejce LM drużyna Franka Lamparda zremisowała 4:4 z Ajaksem, a Valencia rozbiła Lille 4:1.

A jak było w środę?

Gospodarze powinni objąć prowadzenie w 17. minucie, ale piłka przeleciała całe pole karne po wrzutce Daniela Parejo, bo Maxi Gomez nie trafił w piłkę, choć miał przed sobą pustą bramkę.

W 40. minucie Carlos Soler wyprowadził Valencię na prowadzenie popisując się pięknym wolejem po świetnej wrzutce Rodrigo. Minęło 60 sekund a już było 1:1. Bramkę dla The Blues zdobył Mateo Kovacić, który precyzyjnym strzałem z 18. metra pokonał bramkarza.

W 50. minucie było już 2:1 dla gości. Kurt Zouma strzelał głową, ale lot piłki zmienił jeszcze Christian Pulisić. Kwadrans później mógł być remis, ale Kepa obronił rzut karny wykonywany przez Parejo.

Valencia jednak atakowała do ostatniego gwizdka i pod koniec spotkania do wyrównania doprowadził Daniel Wass. Duńczyk prawdopodobnie nie strzelał, a jedynie próbował dośrodkować.

W ostatniej akcji meczu Rodrigo zmarnował stuprocentową sytuację, więc mecz zakończył się remisem 2:2.

Tym samym Valencia została liderem grupy H. Chelsea jest druga i też ma osiem punktów. Ajax, który ma siedem "oczek" zmierzy się z Lille o godz. 21:00.

Więcej o:
Copyright © Agora SA