Stoiczkow rozpływa się nad Lewandowskim. "Powinien grać w Barcelonie"

- Wyjątkowy piłkarz, nowoczesny środkowy napastnik. To, co osiągnął z Borussią Dortmund, Bayernem Monachium, ale też reprezentacją Polski, stawia go na piedestale - o Robercie Lewandowskim mówi Christo Stoiczkow w rozmowie z "WP SportoweFakty".

Grzegorz Lato, Zbigniew Boniek, Piotr Nowak, Jan Urban, Roman Kosecki. To nazwiska polskich piłkarzy, które Christo Stoiczkow wymienia jako wybitne. Ale teraz wybitny jest jeden: Robert Lewandowski. Który o swojej klasie przypomina na każdym kroku. Ostatni raz we wtorek w meczu Ligi Mistrzów z Crveną zvezdą, której w niespełna 15 minut strzelił cztery gole, bijąc przy tym kolejne rekordy. - Dzieci chcą być jak Lewandowski, a on cały czas utrzymuje najwyższy poziom - mówi Christo Stoiczkow w rozmowie z "WP SportoweFakty".

I dalej rozpływa się nad Polakiem: - Wyjątkowy piłkarz, nowoczesny środkowy napastnik. To, co osiągnął z Borussią Dortmund, Bayernem Monachium, ale też reprezentacją Polski, stawia go na piedestale - mówi legendarny bułgarski napastnik o Lewandowskim. I dodaje, że wciąż uważa - od czasów jego gry w Borussii Dortmund - iż świetnie odnalazłby się w FC Barcelonie.

Geniusz Lewandowskiego! To wideo trzeba zobaczyć:

Zobacz wideo

Trener Bayernu skomentował wyczyn Roberta Lewandowskiego

Łącznie Lewandowski w tym sezonie zdobył już 27 bramek, z czego dziesięć w Lidze Mistrzów. - To absolutny profesjonalista, który często wykonuje dodatkowe zadania. Teraz jest po prostu w formie, która jest na bardzo wysokim poziomie - powiedział Hansi Flick cytowany przez "Kickera".

Flick kilka tygodni temu zastąpił Niko Kovaca. Pod jego wodzą Bayern ma imponujący bilans: wygrał cztery mecze, rywalom strzelił aż 16 goli i nie stracił żadnego. Z czego siedem z 16 bramek było autorstwa Lewandowskiego. - Miło jest widzieć, jak drużyna powoli zyskuje pewność siebie i zdobywa bramki. Do tego dobrze gramy w obronie, a to podstawa dobrej ofensywy. Wtedy masz pewność bycia kreatywnym w ataku. Tego właśnie chcę od moich piłkarzy - podsumował Flick po meczu z Crveną.

Bayern jest już pewny pierwszego miejsca w grupie. W ostatniej kolejce podejmie Tottenham (11 grudnia, godz. 21).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.