Maurizio Sarri wytłumaczył, dlaczego zdjął z boiska Cristiano Ronaldo. "Widać było, że jest zirytowany"

Cristiano Ronaldo przedwcześnie opuścił boisko w meczu z Lokomotiwem Moskwa (1:2). Taka sytuacja zdarza się bardzo rzadko, więc Maurizio Sarri, trener Juventusu, musiał się tłumaczyć ze swej decyzji.
Zobacz wideo

Juventus szczęśliwie pokonał Lokomotiw Moskwa 2:1 i awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów, ale Cristiano Ronaldo pewnie nie jest w najlepszym humorze. Już w czwartej minucie strzelał z rzutu wolnego, a bramkarz Rosjan przepuścił piłkę między nogami. Portugalczyk nie strzelił jednak swojego pierwszego gola w barwach Juve z rzutu wolnego, bo Aaron Ramsey dotknął piłkę, gdy przekraczała linię bramkową.

Kolejnym powodem do niezadowolenia Portugalczyka może być fakt, że zszedł z murawy w 82. minucie, gdy zmienił go Paulo Dybala. Taka sytuacja bardzo rzadko się zdarza, by Ronaldo nie grał całego spotkania. W barwach Juve tylko dwukrotnie przedwcześnie opuścił boisko. W środę, schodząc z murawy, nie wyglądał na szczęśliwego, dlatego włoskie media zaczęły spekulować: dlaczego Sarri zdjął go z boiska.

Trener Juventusu wytłumaczył swoją decyzję na pomeczowej konferencji prasowej:

- W tym momencie Cristiano nie jest w najwyższej formie. W ostatnich dniach miał problem z kolanem, więc zdecydował się bardziej obciążać mięsień przywodziciela. Jeszcze przed przerwą było widać, że jest poirytowany, ponieważ odczuwał ból. Wykonywał sprinty w sposób, którego nie chciałbym widzieć, więc zdecydowałem się na zmianę, aby nie podejmować ryzyka - oznajmił Sarri.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.