Przed meczem były żarty i wzajemne dogryzanie, ale tuż po końcowym gwizdku meczu trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Wojciech Szczęsny przekazał ważną dla Grzegorza Krychowiaka wiadomość. - Obiecuję, nie będę "śmieszkował" z Grzegorza Krychowiaka! Pełen szacunek dla niego. Żartować można przed meczem, a teraz trzeba przyznać, że Lokomotiw zagrał dobry, defensywny mecz. Ciężko było ich złamać - przyznał polski bramkarz w rozmowie z Mateuszem Borkiem, dziennikarzem Polsatu Sport.
Juventus we wtorkowym meczu stracił gola już w 30. minucie. - Szok, ale takie jest ryzyko, kiedy grasz przeciwko zespołowi, który jest dobrze zorganizowany w defensywie. Lokomotiw szukał kontr, długich piłek. Każdy błąd mógł nas kosztować utratę bramki. Graliśmy jednak z dużą cierpliwością i fajnie, że udało nam się strzelić dwa gole i wygrać. Osiągnęliśmy cel - mówił Szczęsny.
Po trzech meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów Juventus ma siedem punktów i jest liderem grupy D. Na drugim miejscu jest Atletico Madryt, które również ma siedem punktów. Lokomotiw Moskwa jest trzeci - trzy punkty, a Bayern Leverkusen czwarty - zero punktów.