Robert Lewandowski strzelił dwa gole, a jego Bayern Monachium pokonał na wyjeździe Olympiakos 3:2 we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów. W ten sposób bilans Polaka w tym sezonie to 21 bramek w 17 meczach (licząc wszystkie rozgrywki). Dlatego też BBC zastanawia się, czy to najlepszy napastnik na świecie. - W tym sezonie żaden piłkarz nie strzelił więcej goli dla swojego klubu. Nawet Cristiano Ronaldo czy Lionel Messi - czytamy.
Za to Cristiano Ronaldo jest dopiero 17., gdyż w 29 meczach strzelił "zaledwie" 18 goli. - W tym sezonie Lewandowski jest fenomenalny, zwłaszcza w klubie. Zdobył 18 bramek w 13 meczach, o sześć więcej niż jakikolwiek inny piłkarz z pięciu czołowych lig europejskich. Trafił już w dwunastu meczach Bayernu z rzędu - pisze BBC zauważając, że w tym sezonie nie zdobył bramki tylko w Superpucharze Niemiec z Borussią Dortmund.
Lewandowski przesunął się na piąte miejsce w klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów - ma 57 goli, o trzy mniej od Karima Benzemy i o 14 mniej od Raula, który zajmuje trzecie miejsce. Będzie mu jednak bardzo ciężko dogonić Messiego (112 goli) i Cristiano Ronaldo (127 trafień). Anglicy na poważnie zastanawiają się, czy tak wspaniałych statystyk Polak nie powinien zawdzięczać... wulkanowi. Wybuch islandzkiego wulkanu w kwietniu 2010 roku sprawił, że napastnik nie przeszedł z Lecha Poznań do Blackburn Rovers. - Przez tydzień nie można było latać po Europie. Mój lot był zarezerwowany, ale nie mogłem polecieć. To zmieniło moje życie. Być może zostałbym już na dobre w Blackburn - mówił Lewandowski w rozmowie z "The Times". Latem 2010 roku przeszedł z Lecha do Borussii Dortmund, a resztę tej historii doskonale znamy.
W sondzie BBC aż 48 procent użytkowników bardzo mocno zgadza się ze stwierdzeniem, że Lewandowski to najlepszy napastnik na świecie. 22 procent zgadza się z tym stwierdzeniem, a 11 procent "nieco" się zgadza. Zdania na ten temat nie ma zaledwie 5 procent kibiców, za to łącznie zaledwie 15 procent nie zgadza się z tym stwierdzeniem.