16 bramek w 12 meczach zdobył w tym sezonie Robert Lewandowski. Polak niedawno wyprzedził Manfreda Burgsmuellera w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Bundesligi, a jako drugi - po Pierre-Emericku Aubameyangu - strzelał przynajmniej jednego gola w każdym z ośmiu spotkań tego sezonu ligowego. We wtorek kapitan reprezentacji Polski może pobić kolejny rekord, tym razem w Lidze Mistrzów, gdzie w 3. kolejce fazy grupowej Bayern Monachium zagra na wyjeździe z Olympiakosem Pireus, a więc drużyną, której strzelił pierwszego gola w historii swoich występów w LM, grając jeszcze w Borussii Dortmund. Jeśli we wtorek mecz z greckim rywalem znowu zakończy z bramką, w klasyfikacji najlepszych strzelców Ligi Mistrzów wyprzedzi Ruuda van Nisterlooya, zbliżając się do czwartego Karima Benzemy.
Statystyki i forma Lewandowskiego robią wrażenie na kibicach na całym świecie. Ale nie tylko na nich - z uznaniem o umiejętnościach Polaka wypowiadają się także m.in. trenerzy rywali Bayernu Monachium. Teraz zrobił to Pedro Martins, szkoleniowiec Olympiakosu. - Lewandowski jest jednym z najlepszych zawodników na świecie - powiedział 49-letni Portugalczyk. - Jednak nasza obrona również dobrze funkcjonuje. Lewandowski jest zawodnikiem, który ciężko pracuje i bardzo dobrze porusza się w ataku, ale wykorzystamy dobrą defensywę, żeby go zatrzymać - dodał trener, cytowany przez portal uefa.com.
Martins wypowiedział się także na temat słabszej formy Bayernu, który w ostatniej kolejce Bundesligi zremisował 2:2 z Augsburgiem, a wcześniej przegrał 1:2 z Hoffenheim. - Bayern, jak każda drużyna, ma swoje słabości. To zespół grający wysokim pressingiem, potrafiący atakować. Musimy być mocno skoncentrowani w obronie i wykorzystać okazje w ataku.