Stowarzyszenie Europejskich Zawodowych Lig Piłkarskich proponuje zmiany w Lidze Mistrzów. Mogą dotknąć największych

Stowarzyszenie Europejskich Zawodowych Lig Piłkarskich chce zaproponować zmiany w Lidze Mistrzów, które odbiłyby się na najsilniejszych klubach z największych lig na kontynencie.

Anglia, Hiszpania, Niemcy, Włochy - te cztery najmocniejsze ligi w Europie mają dziś po czterech reprezentantów w Lidze Mistrzów. Każdy z nich ma zapewniony udział w fazie grupowej i nie musi o niego walczyć w kwalifikacjach. Projekt zmian przygotowuje stowarzyszenie Europejskich Zawodowych Lig Piłkarskich, które spotka się w Londynie w przyszłym tygodniu.

Pierwszą ze zmian miałoby być ograniczenie zapewnionych miejsc w Lidze Mistrzów dla klubów z najmocniejszych lig. Europejskie Zawodowe Ligi Piłkarskie proponują, by najsilniejsi wciąż wystawiali do rozgrywek czterech przedstawicieli, jednak jeden z nich musiałby walczyć o miejsce w fazie grupowej w kwalifikacjach.

"Robert Lewandowski dostał białej gorączki. Miał prawo być wkurzony"

Zobacz wideo

Europejskie Zawodowe Ligi Piłkarskie chcą też zniesienia wypłat pieniędzy wynikających z historycznych osiągnięć w Lidze Mistrzów. Tylko w tym sezonie, z tego powodu, Chelsea zarobi 27,9 miliona funtów, a Tottenham 17 milionów funtów. Szef stowarzyszenia - Lars-Christer Olsson - proponuje, by środki te zostały rozdzielone między pozostałe kluby.

- Uważam, że klubom z najsilniejszych lig nie stałoby się nic wielkiego, gdyby były traktowane na równi z pozostałymi. Wielkie ligi są gotowe do dyskusji, do wprowadzenia czegoś nowego pod warunkiem, że potraktuje się je tak samo. Naszym przesłaniem jest konieczność wprowadzenia większej solidarności. Musimy wziąć pod uwagę m.in. dystrybucję pieniędzy - powiedział Olsson.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.