Była 81. minuta meczu w Gliwicach, kiedy we własnym polu karnym bezsensownie faulował Frantisek Plach. Bramkarz Piasta Gliwice, w kompletnie niegroźnej sytuacji, uderzył w głowę Nemanję Milicia. Chwilę później rzut karny na gola pewnie zamienił Hervaine Moukam. Był to pierwszy celny strzał bezradnego w tym meczu BATE...
Minęło raptem pięć minut, a mistrzowie Białorusi prowadzili już 2:1. Z rzutu wolnego dośrodkował Igor Staszewicz, a gola głową strzelił Zakhar Wołkow. W 300 sekund BATE oddało dwa celne strzały, zdobyło dwie bramki, które zabiły marzenia Piasta o grze w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów.
Jest czego żałować, bo z wyłączeniem pierwszego kwadransa, mistrzowie Polski byli zespołem wyraźnie lepszym. W 21. minucie sprytnym zachowaniem na lewej stronie popisał się Joel Valencia. Ekwadorczyk mądrze zwiódł rywala, dośrodkował w pole karne BATE, a tam bramkę głową zdobył Jakub Czerwiński.
Ta bramka dodała zespołowi Waldemara Fornalika pewności siebie. W pierwszym kwadransie Piast miał sporo problemów z opuszczeniem własnej połowy, a warunki gry dyktowali mistrzowie Białorusi. BATE spokojnie rozgrywało piłkę i bez większych problemów przedostawało się w okolice pola karnego Piasta. Goście mieli nawet dwie okazje do strzelenia gola po indywidualnych błędach mistrzów Polski, jednak na szczęście ich strzały były niecelne.
Po golu Czerwińskiego Piast zaczął całkowicie kontrolować przebieg meczu. Zawodnicy Fornalika mieli okazje do podwyższenia prowadzenia, jednak brakowało im dokładności i spokoju w najważniejszych momentach. Szanse po stałych fragmentach gry miał m.in. Czerwiński, doskonałą okazję zmarnował też Mikkel Kirkeskov, który zamiast podawać do Piotra Parzyszka, niepotrzebnie oddał strzał. BATE? Mistrz Białorusi w żaden sposób nie potrafił zagrozić bramce Placha.
Wydawało się, że Piastowi nie może stać się nic złego... Wtedy jednak błąd bramkarza i dwie bramki dla BATE odmieniły losy rywalizacji. Mistrz Polski odpadł w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów i teraz zagra w II rundzie eliminacji Ligi Europy. Tam na niego czeka już łotewska Ryga FC. Pierwszy w czwartek w Gliwicach.