W środę Tottenham Hotspur w niesamowitych okolicznościach wyeliminował Ajax w półfinale Ligi Mistrzów. Zespół Mauricio Pochettino przed tygodniem przegrał u siebie 0:1, a po pierwszej połowie rewanżu przegrywał 0:2. W 55. minucie show zaczął jednak Lucas Moura, który strzelił trzy gole i dał londyńczykom historyczny awans do finału Ligi Mistrzów.
Decydującą bramkę na 3:2 Brazylijczyk zdobył w ostatniej, piątej minucie doliczonego czasu gry. Po trafieniu Lucasa z radości oszaleli piłkarze Tottenhamu, ich ławka rezerwowych oraz kibice. Równie wielka radość panowała w studiu brytyjskiej telewizji BT Sports, gdzie zasiadali byli zawodnicy Tottenhamu - Gary Lineker i Glenn Hoddle oraz były stoper Manchesteru United, Rio Ferdinand. Ferdinand w żartach przyłożył dłoń do klatki piersiowej Hoddle'a i pytał "czy wszystko w porządku?". W ten sposób odniósł się do zawału serca, jakiego Hoddle doznał w listopadzie zeszłego roku tuż po zakończeniu programu na antenie BT Sport. Finał Tottenham - Liverpool odbędzie się 1 czerwca na stadionie Atletico Madryt.