Hiszpańskie media w ostrych słowach skomentował klęskę Barcelony, która odpadła z Ligi Mistrzów po porażce 0:4 z Liverpoolem w drugim meczu półfinałowym. - Liverpool zmiażdżył roztrzęsioną Barcelonę niczym karalucha - napisał "AS". - Majestatyczny powrót Liverpoolu, wyśmiewającego Barcelonę, która doznała paraliżu podobnego jak rok temu w Rzymie - dodał.
W podobnym tonie swój komentarz utrzymuje także "Marca". - Z wakacji w Rzymie na koncert w Liverpoolu. I to nie Beatlesów. Dwie najciemniejsze noce w Barcelonie i to w ciągu jednego roku z Valverde na ławce jako centrum krytyki. Dwa powroty, które wydawały się niemożliwe, ale które się udały dzięki wierze obydwu zespołów - można przeczytać na łamach "Marki".
Fanów Barcelony w krótkich słowach przeprosił po meczu Sergio Busquets. - Przepraszam fanów po identycznej porażce jak w Rzymie. To fatalne uczucie, odpaść po dobrym wyniku w pierwszy meczu - przyznał pomocnik "Dumy Katalonii".
