Serwisy Lokalne
- Wrocław.sport.pl
- Warszawa.sport.pl
- Poznań.sport.pl
- Śląsk.sport.pl
- Łódź.sport.pl
- Kraków.sport.pl
- Trójmiasto.sport.pl
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Serwisy Lokalne
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Leo Messi był bohaterem pierwszego półfinału Ligi Mistrzów pomiędzy FC Barceloną i Liverpoolem. Argentyńczyk strzelił dwa gole. Pierwszego po zamieszaniu w polu karnym, drugiego po fenomenalnym rzucie wolnym. - Dostał rzut wolny za uderzenie w głowę Fabinho. UEFA powinna to zbadać - napisali kibice Liverpoolu w specjalnej petycji do UEFA.
Decyzja UEFA w tej sprawie jest jednoznaczna. Władze nie będą zajmować się rzekomym atakiem Messiego na Fabinho. Tak jak nie będą rozważać kary dla Sadio Mane, który w 90. minucie spotkania na Camp Nou uderzył w twarz Arturo Vidala. FC Barcelona wygrała z Liverpoolem 3:0 w pierwszym półfinale Ligi Mistrzów. Rewanż odbędzie się 7 maja o godz. 21 na Anfield Road.
Czyżby kibice Liverpoolu nie widzieli wcześniejszych "bodiczków" (i nie tylko) swoich ulubieńców? Ot, mentalność Kalego w brytyjskim wydaniu. A jak były rzeczywiście chamskie i brutalne ataki niejakiego Sergio Ramosa na Salaha i Kariusa, to popłakali cichutko w kąciku i zapomnieli?
Fabinho cały mecz zajmował się faulowaniem rywali. Podobnie, jak to robi Fernandinho w MC. Że dostał przypadkowo w twarz po swoim faulu, to coś zmienia? Żałosny "news". A Sane mógł dostać "czerwoną" kartkę za to, co zrobił Suarezowi. Można się na kogoś wkurzyć, ale brać za twarz? Poniżej zera. Gość bez klasy.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
pener123
Oceniono 7 razy 7
Jestem kibicem Liverpoolu ,ale sory to nie był atak Messiego na niego, Ci którzy oglądali mecz też to wiedzą... On się zasłonił ręką już bardzo asekuracyjnie ,żeby znowu nie miał roztrzaskanej głowy jak w meczu z menchesterem. Piękna w ogóle perspektywa ,bo z niej to serio wygląda jak atak, ale już z drugiej jak pokazywali na meczu było widać to co napisałem po wyżej.. to nie wina Messiego ,że Fabinho nagle postanowił pobawić się w mur i stanąć przed nim...