We wtorek FC Barcelona zapewniła sobie awans do półfinału Ligi Mistrzów, wygrywając na Camp Nou z Manchesterem United 3:0 (4:0 w dwumeczu). Trzecią bramkę dla Katalończyków zdobył Philippe Coutinho. Po pięknym trafieniu, Brazylijczyk zwrócił się do jednej z trybun, przyłożył palce do uszu i zamknął oczy. Wielu odczytało ten gest jako odpowiedź piłkarza na krytykę, jaka spada na niego w ostatnich tygodniach. Coutinho zarzuca się przede wszystkim brak zaangażowania w grę, a kilka tygodni temu hiszpańskie media informowały nawet, że najdroższy piłkarz w historii Barcelony zapowiedział odejście z klubu.
Poprzez swój gest Coutinho chciał być może pokazać, że cierpkie słowa na jego temat, nie robią na piłkarzu najmniejszego wrażenia. Warto jednak pamiętać, że zwykle podobne „cieszynki” zawodnicy prezentują na obcych stadionach, gdzie nierzadko są wygwizdywani przez miejscowych kibiców. Nic dziwnego, że były gracz Liverpoolu wywołał we wtorkowy wieczór sporo kontrowersji. Do całej sytuacji odniósł się rodak Coutinho i były piłkarz Barcelony – Rivaldo: „To nie był właściwy gest. Coutinho nigdy nie powinien zwracać się do kibiców w ten sposób. Fani krytykują go, ponieważ wiedzą, że może dać klubowi więcej. Nie wiem co działo się z Philippe przed meczem, czego naczytał się w gazetach i co zobaczył w telewizji. Nie można się tym przejmować – piłkarz musi ciężko pracować, myśleć o następnym meczu i strzelać gole. Jeśli Coutinho zacznie regularnie trafiać, wszystko się odmieni” – powiedział Rivaldo na łamach dziennika „Marca”.
„Wydaje mi się, że on nie może opuścić klubu zanim nie osiągnie z nim jakiegoś sukcesu. Barcelona jest w Lidze Mistrzów i gra niesamowity futbol, o którym dyskutują wszyscy. Nie znajdziesz drugiej takiej drużyny. Coutinho był bardzo drogim transferem, jednak wciąż nie jest ulubieńcem kibiców. By to zmienić, musi pokazać więcej charakteru. Gdy podczas meczu Messi i Suarez nie strzelą, on musi to zrobić. Powinien zakończyć sezon z 25 bramkami, a część z nich zdobyć w kluczowych meczach” – ocenił Brazylijczyk, który grał dla „Dumy Katalonii” w latach 1997-2002 (235 meczów, 130 goli).