Robert Lewandowski skrytykował taktykę Bayernu Monachium po meczu z Liverpoolem

- To nie był nasz mecz. Zarówno w pierwszym, jak i drugim spotkaniu za mało ryzykowaliśmy, graliśmy za mało ofensywnie - powiedział Robert Lewandowski po porażce Bayernu Monachium z Liverpoolem (1:3).
Zobacz wideo

Najpierw fatalna decyzja Manuela Neuera o wyjściu z bramki, a później dwa poważne błędy w kryciu Matsa Hummelsa zadecydowały o tym, że w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów Bayern Monachium przegrał z Liverpoolem 1:3. Bawarczycy pożegnali się z rozgrywkami po bardzo słabym występie, z którego bardzo niezadowolony był ich wicekapitan, Robert Lewandowski. -To nie był nasz mecz. Zarówno w pierwszym, jak i drugim spotkaniu za mało ryzykowaliśmy, graliśmy za mało ofensywnie. Byliśmy nastawieni zbyt defensywnie. A to Liga Mistrzów, tu trzeba ryzykować - przyznał 30-latek w rozmowie z Mateuszem Borkiem z Polsatu Sport.

I dodał, krytycznie wypowiadając się na temat taktyki i postawy monachijczyków: Mieliśmy zabezpieczyć tyły i utrzymywać się przy piłce. Z przodu brakowało nam argumentów, nie stwarzaliśmy sobie okazji. Po prostu było nas za mało. W ten sposób ciężko gra się przeciwko takim obrońcom, jakich ma Liverpool. Kiedy tylko dostałem piłkę, to wiedzieli, że wszystko, co mogę zrobić, to się przy niej utrzymać. Tak naprawdę wiele rzeczy nie funkcjonowało w naszej grze. Byliśmy za bardzo statyczni. Może zabrakło nam też pewności siebie.

Lewandowski w dwumeczu z Liverpoolem ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Najbliżej pokonania Alissona był w środowym starciu, ale "wyręczył" go Joel Matip, obrońca gości, który piłkę sprzed nóg Polaka wybił na tyle niefortunnie, że skierował ją do własnej bramki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.